CELEBRITY
5:4 w drugim secie i nagle zwrot akcji. Super tie-break rozstrzygnął finałowy mecz Polki

Dotychczasowe spotkania Mai Chwalińskiej i Anastasii Detiuc w ramach turnieju WTA 125 w Antalyi wyglądały naprawdę imponująco. Polsko-czeski duet wygrał bowiem wszystkie starcia poprzednie bez straty ani jednego seta. Co ciekawe dotychczas najłatwiejszym z perspektywy wyniku wydawało się półfinałowe starcie z Prathaną Thombare oraz Wushuang Zheng, które Chwalińska i Detiuc wygrały w dwusetowej batalii wynikiem 6:1, 6:4. Prawdopodobnie rezultat byłby nawet lepszy, gdyby nie nieprzyjemna sytuacja z drugiego seta tego starcia, kiedy to Polka niespodziewanie została trafiona piłką.
Niemniej panie dość pewnie wygrały ten mecz, awansując tym samym do finału całego turnieju. Dla reprezentantki naszego kraju to czwarty finał w ostatnim czasie w deblowym turnieju rangi WTA 125 na mączce. Tylko w tegorocznych halowych zmaganiach w Rumunii nie udało jej się dotrzeć do ostatniego etapu rywalizacji, bowiem swoją przygodę zakończyła na etapie ćwierćfinału. W starciu z 29 marca rywalkami Chwalińskiej i Detiuc zostały Maria Lourdes Carle oraz Simona Waltert. Dla naszej rodaczki był to ważny mecz, bowiem ewentualna wygrana mogła jej pozwolić na awans do setki najlepszych deblistek na świecie.
Trzysetowa batalia i przegrana 3:10 w super tie-breaku
Pierwszy gem finałowego starcia w niezwykle wietrznej tego dnia Antalyi zapowiadał dość wyrównany pojedynek. Polsko-czeski duet przegrał bowiem swój pierwszy serwis, co jednak nie przyszło zbyt łatwo. Drugi gem natomiast zakończył się analogiczną sytuacją ze strony przeciwniczek. Carle i Waltere wygrały drugą wymianę wynikiem 40-15. W późniejszej fazie tego seta nastąpiła wymiana punktów, którą dopiero w ósmym gemie, przy stanie 4:3, zmieniły Chwalińska i Detiuc. Dokonały one bowiem trzeciego w tym meczu przełamania, wychodząc na dwugemowe prowadzenie. To przełamanie wpłynęło na ich przeciwniczki, które ostatnie podanie tego seta rozpoczęły od kilku bardzo prostych błędów, które bezlitośnie zostały wykorzystane. To pozwoliło polsko-czeskiemu duetowi na szybkie zakończenie dziewiątego gema 40-0. W ostatecznym rozrachunku Chwalińska i Detiuc zwyciężyć pierwszą odsłonę tego spotkania wynikiem 6:3.
Drugi set rozpoczęło niezbyt udane podanie Carle i Waltert, które przełamała nasza reprezentantka oraz jej partnerka. Następny gem to natomiast seria 40-0 dla rywalek. Mimo pościgu te utrzymały przewagę, powtarzając scenariusz z pierwszej odsłony spotkania, przez co drugi set ponownie rozpoczął się wymianą przełamań. Również trzeci gem padł łupem Argentynki i Szwajcarki, tym razem z wynikiem 40-0. Szansa na zniwelowanie przewagi została zaprzepaszczona i po szybkim przełamaniu w czwartym gemie rywalki Chwalińskiej powiększyły swoje prowadzenie do dwóch gemów.
Maja i Anastasia dość sprawnie powróciły jednak na właściwe tory i po wyrównanej wymianie odrobiły jeden punkt straty do przeciwniczek. To nie zraziło Carle i Waltert, które chwilę później odzyskały dwupunktową przewagę, za sprawą trzeciego przełamania rywalek w tym secie. W siódmej wymianie wydawało się, że wszystko pójdzie po myśli duetu naszej rodaczki jednak rywalki wróciły na remis ze stanu 40-15, co ostatecznie nie przełożyło się na nic, bowiem to polsko-czeskiej parze udało się zapisać kolejne punkt na swoje konto. Remis był w tej sytuacji niemal pewny i rzeczywiście pojawił się on już w następnej wymianie.
Ważne zwycięstwo przyszło w dziewiątym gemie, kiedy to Chwalińska i jej partnerka przełamały swoje rywalki, uzyskując tym samym szansę na zakończenie pojedynku w drugim secie, ponieważ prowadziły już 5:4. Niestety przeciwniczki wciąż pozostały w grze i po kolejnym przełamaniu na tablicy wyników zagościł rezultat 5:5. Następny gem to jednak kilka błędów ze strony polsko-czeskiego duetu. Teraz to rywalki odzyskały prowadzenie i teraz to one miały możliwość zamknięcia tego seta. Chwalińska i Detiuc obroniły jeden set point, lecz ostatecznie musiały ulec przeciwniczkom, co oczywiście doprowadziło do super tie-breaka. Dla Chwalińskiej i Detiuc był to kolejny super tie-break w Antalyi. Ten jednak nie zapowiadał się tak udanie jak poprzedni, bowiem polsko-czeski duet zaliczył dwa przegrane serwisy, notując na półmetku tej partii wynik 2:5. Ostatecznie panie musiały uznać wyższość przeciwniczek, przegrywając finał w Antalyi. Tym samym Chwalińska straciła szansę na czwarty triumf w pięciu ostatnich pojedynkach deblowych.