Connect with us

CELEBRITY

73 minuty i koniec! Co za mecz Sabalenka – Paolini. Oto pierwsza finalistka

Published

on

Znamy pierwszą finalistkę turnieju WTA 1000 w Miami. O triumf na Florydzie na pewno zagra Aryna Sabalenka, która w półfinałowym starciu pokonała Jasmine Paolini 6:2, 6:2. Niewykluczone, że jej rywalką będzie rewelacyjna Filipinka Alexandra Eala, która w ćwierćfinale w dwóch setach rozprawiła się z Igą Świątek.

“Wszystkim ludziom pracującym z Igą proponowałbym, żeby sobie poszli na urlop. Żeby nie oglądali tenisa, nie opowiadali o tenisie, nie przyczyniali się do pisania artykułów powstających jeden po drugim, bo tam są też osoby odpowiedzialne za komunikację z mediami itd. Sobie, i Idze zwłaszcza, powinni dać trochę odpoczynku” – tak w wywiadzie przeprowadzonym przez Łukasza Jachimiaka dla Sport.pl mówił Piotr Woźniacki, ojciec i trener byłej najlepszej tenisistki świata Caroline Wozniacki.

Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. “Świątek będzie musiała się tłumaczyć”
Sabalenka dała lekcję tenisa. Wielkie zwycięstwo

W przeciwieństwie do Świątek, która na etapie ćwierćfinału zakończyła swój udział w turnieju na Florydzie, na odpoczynek nie mogły liczyć Aryna Sabalenka i Jasmine Paolini. Obie panie w czwartkowy wieczór czasu polskiego stoczyły pojedynek. Jego stawką był awans do finału zmagań w Miami Open.

Obie zawodniczki miały swoje ambicje. Liderka światowego rankingu mogła zostać pierwszą Białorusinką od czasu Wiktorii Azarenki, która dotarła do finału w Miami (2016). Paolini chciała zaś stać się pierwszą Włoszką w historii z takim osiągnięciem.

Co ciekawe przed czwartkowym meczem bilans bezpośrednich starć kształtował się zaskakująco wyrównanie. Obie tenisistki zmierzyły się dotychczas pięciokrotnie. Trzy razy górą była Sabalenka, dwukrotnie Paolini. Po raz ostatni Białorusinka i Włoszka ścierały się na korcie podczas WTA Finals 2024. Zwyciężyła ta pierwsza 6:3, 7:5.

Tym razem także była faworytką i z tej roli wywiązała się znakomicie. Była po prostu skuteczniejsza – zwłaszcza jej pierwsze podanie mogło imponować. Paolini miała problemy z wygrywaniem akcji po swoim drugim podaniu. Pierwszy set trwał zaledwie 36 minut, a Sabalenka oddała rywalce tylko dwa gemy.

Druga partia wyglądała bliźniaczo do pierwszej. Tak jak w otwierającym secie, tak i w zamykającym kluczowy okazał się czwarty gem. To w nim liderka światowego rankingu po raz pierwszym przełamywała Paolini. Włoszka momentami nie grała źle – mało tego, sama mogła kilka razy wygrać gema serwisowego Sabalenki, ale za każdy razem jej starania były udaremniane. Była w tym meczu po prostu lepsza.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24