Connect with us

CELEBRITY

Oto co Świątek powiedziała po porażce z Andriejewą. Niepokojące

Published

on

Oto co Świątek powiedziała po porażce z Andriejewą. Niepokojące

– Faktycznie mogłam zagrać lepiej – przyznała wprost po meczu z Mirrą Andriejewą Iga Świątek. Polka niespodziewanie po raz drugi z rzędu przegrała w 17-latką z Rosji i odpadła z Indian Wells. W wywiadzie dla Canal + Sport wyjaśniła, dlaczego tak się stało. Zwróciła uwagę na jeden problem, z którym nie radzi sobie od dłuższego czasu. – To jest takie momentum, taka metafizyka. Ciężko to wytłumaczyć… – mówiła.

Iga Świątek po raz drugi w ciągu zaledwie miesiąca przegrała z Mirrą Andriejewą. Najpierw Rosjanka wyeliminowała ją z turnieju w Dubaju, teraz w półfinale Indian Wells. Po dramatycznym boju Polka przegrała 6:7, 6:1, 3:6, a co za tym idzie, nie obroni tytułu sprzed roku. W końcu nasza mistrzyni w końcu zabrała głos po porażce.

To nie musiało tak wyglądać. Świątek wprost po porażce z Andriejewą. “Żałuję tego”

Świątek udzieliła wywiadu dziennikarzowi Canal+Sport Żelisławowi Żyżyńskiemu, w którym opowiedziała o przyczynach porażki. – Mirra zagrała lepiej i pewnie odważniej w najważniejszych momentach. Pamiętam kilka piłek, które faktycznie mogłam zagrać lepiej, ale myślę, że mecz był na bardzo wyrównanym poziomie. Wiele też zależało od wiatru, bo było parę takich sytuacji, gdy ona grała bardzo mocno z wiatrem, a ja grałam pod wiatr i dużo punktów grałam na sto procent, ale te piłki nie leciały. Z drugiej strony jak ja grałam z wiatrem, to też chyba do końca tego nie wykorzystywałam. Tenis był po jej stronie i po prostu wygrała – tłumaczyła

Pierwsza partia była bardzo wyrównana i skończyła się w tie-breaku. Kolejną natomiast kompletnie zdominowała Świątek. Sama Andriejewa przyznała później, że Polka ją w niej “zabiła”. Mimo to w decydującej znów dała się pokonać. Skąd taka zmiana? – Zawsze to jest miks różnych rzeczy. Na pewno zaczęła robić coraz mniej błędów. W drugim secie też ułatwiała mi w pewnym sensie, żebym ja nacisnęła. W trzecim faktycznie więcej piłek wracało. Nie wiem, ciężko jest mi tak na świeżo ocenić, co zrobiłam gorzej. Na pewno żałuję tego ostatniego gema, bo myślę, że jakbym poszła na drugą stronę i grałabym z wiatrem, to miałabym szansę jeszcze raz ją zbrejkować. Więc szkoda, że popełniłam te trzy błędy z backhandu – wyznała Świątek.

Świątek bije na alarm. Sama to przyznała. “Nie pamiętam”

Podsumowała również cały turniej. – Na pewno jestem bardzo zadowolona z wcześniejszych meczów. Dzisiaj też nie uważam, żebym grała beznadziejnie. Po prostu zabrakło odwagi w decydujących momentach – oceniła krótko.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24