CELEBRITY
Linette doprowadziła Rosjankę do frustracji. To był koncert! Brawo, brawo!

Magda Linette zdominowała Aleksandrową i awansowała do III rundy turnieju w Miami Zacięta walka w pierwszym secie, pewne zwycięstwo w drugim Magda Linette (34. WTA) pokazała wielką klasę i odporność psychiczną, pokonując w II rundzie turnieju w Miami wyżej notowaną Jekatierinę Aleksandrową (20. WTA). Polka triumfowała 7:6 (7:5), 6:2 i tym samym zapewniła sobie awans…
Magda Linette zdominowała Aleksandrową i awansowała do III rundy turnieju w Miami
Zacięta walka w pierwszym secie, pewne zwycięstwo w drugim
Magda Linette (34. WTA) pokazała wielką klasę i odporność psychiczną, pokonując w II rundzie turnieju w Miami wyżej notowaną Jekatierinę Aleksandrową (20. WTA). Polka triumfowała 7:6 (7:5), 6:2 i tym samym zapewniła sobie awans do kolejnej fazy turnieju. Pierwszy set dostarczył kibicom ogromnych emocji, a jego losy rozstrzygnęły się w tie-breaku. W drugiej partii Linette przejęła pełną kontrolę nad meczem, zmuszając Rosjankę do popełniania błędów i dominując w kluczowych momentach.
Fantastyczny początek Polki
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Magdy Linette. Już w pierwszym gemie, po efektownym minięciu z bekhendu wzdłuż linii, Polka wywalczyła przełamanie. To był wyraźny sygnał, że zamierza postawić trudne warunki rozstawionej z numerem 18. Aleksandrowej. Chwilę później Linette utrzymała swoje podanie, obejmując prowadzenie 2:0.
Rosjanka jednak szybko się otrząsnęła i w czwartym gemie odrobiła stratę przełamania, doprowadzając do wyrównania. Od tego momentu obie tenisistki toczyły niezwykle wyrównaną walkę, w której nie brakowało dramaturgii.
Wymagający tie-break pełen napięcia
Mecz nie obfitował w długie wymiany, a większość akcji kończyła się winnerami lub niewymuszonymi błędami. Obie zawodniczki często zdobywały punkty po skutecznych serwisach, ale Aleksandrowa popełniała zdecydowanie więcej błędów niż Linette. W pierwszym secie miała ich aż 24, co znacząco wpłynęło na jego przebieg.
Decydujący dla losów tej partii był tie-break. Przy stanie 5:5 Rosjanka źle zagrała returnem, co dało Polce piłkę setową. Linette nie zmarnowała okazji – po dłuższej wymianie Aleksandrowa wyrzuciła piłkę w aut z forhendu, a Polka mogła cieszyć się z wygranej pierwszej partii. Rosjanka nie ukrywała frustracji – z wściekłości rzuciła rakietą o kort.