CELEBRITY
Iga Świątek ujawnia szokujące kulisy! „Paranoja. Strach” – oczy całego świata zwrócone na nią

Dosyć dużym zaskoczeniem w zeszłym roku był pozytywny wynik testu antydopingowego u Igi Świątek. Okazuje się, iż po sprawie Polki w męskim i żeńskim tourze są spore obawy w związku z suplementacją. – Paranoja to jedno z adekwatnych słów, ale innym jest strach, bo cokolwiek bierzesz, w zasadzie po prostu nic nie wiesz – mówił Rosjanin Daniił Miedwiediew.
W listopadzie 2024 r. Iga Świątek ogłosiła w mediach społecznościowych o uzyskaniu pozytywnego wyniku testu antydopingowego. W organizmie Polki wykryto śladowe ilości trimetazydyny po tym, jak Iga zażyła zanieczyszczoną melatoninę. Świątek zaakceptowała karę miesięcznego zawieszenia, przez co nie zagrała w turniejach w Seulu, Pekinie oraz Wuhan. Polska Agencja Antydopingowa oraz Światowa Agencja Antydopingowa miały opcję odwołania się od wyroku, ale tego nie zrobiły.
jeżeli przeczytasz raport, zobaczysz, iż wszystko jest jasne. To na pewno nie było zamierzone przyjęcie niedozwolonej substancji. Czasami po prostu masz pecha – tłumaczyła nam Laura Robson, ekspertka Eurosportu. – Nie chce zostawiać żadnych komentarzy. Wierzę w czysty sport i nic więcej nie mogę dodać – odpowiedziała Aryna Sabalenka.
Dziennik “The National” ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich rozmawiał z tenisistami i tenisistkami o obawach dotyczących suplementów. Głośno na ten temat wypowiadała się m.in. Aryna Sabalenka.
Jedzenie i picie czegokolwiek staje się straszne. To uderza Ci do głowy, iż jeżeli ktoś użyje kremu i otrzymasz pozytywny wynik testu, to Cię zawieszą. Nie widzę, jak można zaufać systemowi. Po prostu zaczynasz się tego badać. Nie wierzę, iż Iga i Jannik zrobili coś złego, ale po prostu uważam, iż trzeba być nadopiekuńczym wobec wszystkiego, co dzieje się wokół Ciebie – mówiła Białorusinka.
– Mówię Ci, iż poziom paranoi, w którym się znajduję, przez cały czas jest spory. To dla mnie trochę przerażające – stwierdziła Ons Jabeur. Stwierdzenie “paranoja” padało też z ust Pauli Badosy. Gdy Świątek publikowała oświadczenie o stosowaniu środków antydopingowych, wymieniła aż czternaście suplementów.
Dosyć ciekawie w tej sprawie wypowiedział się Daniił Miedwiediew. – To nie jest duża liczba suplementów. W tenisie się choruje. W normalnym życiu bierzesz jeden paracetamol i jest w porządku. W tenisie chorujesz, następnego dnia masz mecz. Bierzesz witaminę C, D, B, paracetamol, cokolwiek, by Ci pomogło. A tu proszę, dziesięć suplementów z powodu choroby. Nie zdziwię się, jeżeli kiedyś zobaczę 30 suplementów na liście. Byłbym naprawdę zszokowany, jakby ktoś wpisał na listę tylko cztery suplementy – tłumaczy Rosjanin.