Lech Wałęsa ostro krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę: „Jesteś niekompetentny, naraziłeś ludzi na cierpienie, nie walczyłeś o ich prawa”

*Lech Wałęsa ostro krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę: „Jesteś niekompetentny, naraziłeś ludzi na cierpienie, nie walczyłeś o ich prawa”**

W polskiej polityce znów zawrzało. Były prezydent Lech Wałęsa po raz kolejny zabrał głos w sprawach publicznych, tym razem kierując ostrą i bezpośrednią krytykę pod adresem obecnego prezydenta Andrzeja Dudy. W emocjonalnym wystąpieniu oraz wpisach w mediach społecznościowych Wałęsa nie szczędził gorzkich słów, zarzucając Dudzie niekompetencję, brak odwagi w obronie obywateli oraz uległość wobec rządzącej partii. Jego słowa natychmiast wywołały burzę komentarzy zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników głowy państwa.

„Jesteś niekompetentny, naraziłeś ludzi na cierpienie, nie walczyłeś o ich prawa” – tymi słowami Wałęsa podsumował kadencję Andrzeja Dudy, zarzucając mu bierność w kluczowych momentach dla demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. Według byłego prezydenta, Duda nie wykorzystał swojej pozycji do zablokowania wielu kontrowersyjnych reform i ustaw, które – zdaniem Wałęsy – ograniczyły niezależność sądów, media publiczne przekształciły w narzędzie propagandy, a społeczeństwo obywatelskie zostało osłabione.

Wałęsa, jako symbol walki o wolność i demokrację, nie po raz pierwszy krytykuje obecnego prezydenta. Jednak tym razem jego wypowiedź była wyjątkowo emocjonalna i bezpośrednia. W swoich słowach podkreślił, że czuje się odpowiedzialny za przyszłość Polski i nie może milczeć, widząc – jak to ujął – upadek autorytetu urzędu prezydenta oraz brak troski o obywateli.

Wielu komentatorów zauważa, że wypowiedź Wałęsy może być reakcją na niedawne działania prezydenta, który – według części społeczeństwa – zbyt często podpisywał kontrowersyjne ustawy bez wnikliwej analizy ich skutków. Były prezydent zarzucił Dudzie, że zamiast stać na straży Konstytucji, podporządkował się woli partii rządzącej, zapominając o roli niezależnej głowy państwa.

W odpowiedzi na słowa Wałęsy, środowiska związane z Andrzejem Dudą zareagowały krytycznie, oskarżając byłego prezydenta o sianie nienawiści, brak obiektywizmu i prowadzenie prywatnej wojny politycznej. Podkreślano także, że Duda został wybrany w demokratycznych wyborach, cieszy się dużym poparciem społecznym i pełni funkcję zgodnie z konstytucyjnym mandatem.

Mimo burzy medialnej, słowa Wałęsy trafiły do wielu Polaków, którzy – niezależnie od sympatii politycznych – dostrzegają rosnące napięcia na linii obywatele–władza. Jego wypowiedź to nie tylko krytyka konkretnej osoby, ale również apel o większą odpowiedzialność polityków za decyzje, które wpływają na życie milionów ludzi. W obliczu nadchodzących wyborów i rosnącego niezadowolenia społecznego, tego typu głosy mogą nabrać jeszcze większego znaczenia.