CELEBRITY
Iga Świątek wyciągnęła z rękawa nową broń! Czeszka była zupełnie bezradna

Iga Świątek wyciągnęła z rękawa nową broń! Czeszka była zupełnie bezradna
W czwartkowe popołudnie kibice zgromadzeni na trybunach kortu centralnego w Madrycie przecierali oczy ze zdumienia. Iga Świątek, numer jeden światowego tenisa, zaprezentowała w meczu z Czeszką Karoliną Muchovą zupełnie nowy element w swoim arsenale — i to z jakim skutkiem! Muchová, choć znana ze swojej waleczności i technicznej finezji, nie była w stanie znaleźć odpowiedzi na nową strategię Polki. Spotkanie zakończyło się w ekspresowym tempie, a eksperci już zaczynają mówić o „nowej erze” w grze Świątek.
Nowy element gry Świątek — rewolucyjny slajs
Od pierwszych piłek było widać, że coś jest inaczej. Zamiast standardowego, mocnego topspina, z którego słynie Iga, Polka zaczęła regularnie wplatać krótkie, ostre slajsy, które kompletnie rozbijały rytm Muchovej. Czeszka, przyzwyczajona do mocnych wymian z głębi kortu, nie potrafiła dostosować się do nagłych zmian tempa i rotacji piłki.
„To było jak oglądanie innej Igi” — komentował były tenisista i ekspert Eurosportu, Boris Becker. „Świątek zawsze była niesamowita w konstruowaniu wymian, ale teraz dodała do tego nową warstwę nieprzewidywalności. To sprawia, że jest jeszcze groźniejsza.”
Mecz bez historii
Pierwszy set trwał zaledwie 26 minut. Świątek przełamała Muchovą już w drugim gemie i nie oddała prowadzenia ani na moment. Przy stanie 5:1 widownia nagrodziła Polkę owacją na stojąco po niesamowitym punkcie — szybkim slajsie, który zatrzymał się tuż za siatką, zostawiając Czeszkę bez szans na odpowiedź.
Drugi set był jedynie formalnością. Muchová, wyraźnie sfrustrowana, zaczęła popełniać proste błędy, a Świątek bezlitośnie wykorzystała każdą okazję. Ostateczny wynik 6:1, 6:0 mówi sam za siebie.
Skąd ta zmiana?
Na pomeczowej konferencji prasowej Iga zdradziła, że nowy element gry to efekt intensywnych treningów z jej sztabem szkoleniowym.
„Wiedzieliśmy, że aby rozwijać się dalej, muszę stać się jeszcze bardziej nieprzewidywalna. Pracowaliśmy nad slajsem od kilku miesięcy, ale chcieliśmy go wprowadzić dopiero wtedy, gdy będzie naprawdę gotowy. Dziś czułam, że to jest ten moment” — powiedziała Świątek.
Trener Tomasz Wiktorowski dodał, że to dopiero początek większych zmian w stylu gry liderki światowego rankingu.
„Iga ma ogromny potencjał i wciąż szuka sposobów, aby być o krok przed rywalkami. Wprowadzenie nowego elementu nie oznacza rezygnacji z dotychczasowych atutów, ale ich wzbogacenie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego występu” — podkreślił szkoleniowiec.
Komentarze rywalki
Karolina Muchová nie kryła rozczarowania swoją postawą, ale jednocześnie z uznaniem wypowiedziała się o grze Świątek.
„Byłam przygotowana na jej szybkość i agresję, ale to, co dziś pokazała, całkowicie mnie zaskoczyło. Slajsy były niesamowicie trudne do odczytania. Muszę przyznać, że dzisiaj nie miałam żadnych argumentów” — przyznała Czeszka na konferencji prasowej.
Reakcje świata tenisa
W mediach społecznościowych zawrzało. Byli i obecni tenisiści nie szczędzili pochwał dla Świątek. Martina Navratilova napisała na platformie X (dawniej Twitter):
„Jeśli Iga tak gra na początku sezonu ziemnego, to nie wyobrażam sobie, co zrobi w Paryżu. Nowa broń w jej rękach to prawdziwa rewolucja!”
Również Chris Evert podkreśliła, że Świątek pokazuje, dlaczego zasługuje na miano najlepszej tenisistki świata:
„Tylko najlepsi potrafią rozwijać się nawet wtedy, gdy już są na szczycie. Iga udowadnia, że zawsze można być jeszcze lepszym.”
Co dalej?
Po zwycięstwie nad Muchovą Świątek zameldowała się w ćwierćfinale turnieju w Madrycie, gdzie zmierzy się z inną utalentowaną zawodniczką — Amerykanką Cori Gauff. Eksperci przewidują, że jeśli Iga utrzyma formę i dalej będzie wykorzystywać nowy element gry, może być praktycznie nie do zatrzymania.
Polka zapytana o najbliższe plany odpowiedziała z uśmiechem:
„Każdy mecz to nowe wyzwanie. Staram się skupiać na każdym kolejnym punkcie, a nie na całym turnieju. Ale oczywiście czuję, że idziemy w dobrym kierunku.”
Podsumowanie
Iga Świątek ponownie udowodniła, że jest tenisistką kompletną i stale się rozwijającą. Nowy slajs w jej repertuarze może sprawić, że najbliższe miesiące na kortach ziemnych będą należeć do niej bezapelacyjnie. Kibice już zacierają ręce na kolejne występy Polki, a rywalki muszą przygotować się na nowy wymiar walki — bo Świątek właśnie przeniosła swoją grę na jeszcze wyższy poziom.