CELEBRITY
Nagle napływają wieści o Idze Świątek. Co za niespodzianka, sama w końcu otwarcie wyznaje…

Do tej pory marzenia Igi Świątek pozostawały raczej tajemnicą, o której wiedzieli nieliczni. Teraz sama tenisistka oficjalnie wyznaje, czego pragnie. Okazuje się, że po zakończeniu kariery chciałaby zamieszkać w dużym domu nad samym oceanem. A to nie wszystko. Wiceliderka rankingu WTA odpowiedziała również na pytanie dotyczące tego, co dzieje się u niej za zamkniętymi drzwiami, gdy nie jest na korcie. Okazuje się, że sporo czyta. Co aktualnie? Odpowiedź może zaskoczyć.
Po turnieju w Miami Iga Świątek postawiła na odpoczynek i zrezygnowała z udziału w turnieju eliminacyjnym Billie Jean King Cup w Radomiu. Zapewniła, że była to dla niej trudna decyzja, lecz najwyraźniej właściwie jedyna słuszna. Wiceliderka rankingu WTA tak czy inaczej do Polski przyjechała, tyle że nie w celach zawodowych. Odwiedziła swój dom w Raszynie, spędziła też trochę czasu z bliskimi.Przerwa od kortu dobiegła jednak końca. Świątek obrała kierunek na Stuttgart, gdzie obecnie przygotowuje się do meczu z Janą Fett w 1/8 finału Porsche Tennis Grand Prix. To lubiany przez nią turniej, wygrywała w nim dwukrotnie. Zdaniem Dawida Celta powrót na mączkę może jej dobrze zrobić, choć pewna presja wyniku istnieje.
Jakby jeszcze na rozluźnienie Iga stanęła przed kamerą organizatorów niemieckiej imprezy i odpowiedziała na kilka prywatnych pytań. Wieści znienacka płynące od tenisistki brzmią dość niespodziewanie.