CELEBRITY
Skandaliczne zachowanie Brauna. Szef policyjnych związków nie wytrzymał. “Należało go wziąć za fraki”

Skandaliczne zachowanie Grzegorza Brauna. Szef policyjnych związków nie wytrzymał: “Należało go wziąć za fraki”
W polskim Sejmie znów zawrzało. Grzegorz Braun, poseł Konfederacji znany z kontrowersyjnych wystąpień i prowokacyjnych zachowań, po raz kolejny wywołał burzę swoim postępowaniem. Tym razem przekroczył kolejne granice – jego zachowanie podczas obrad komisji sejmowej wywołało oburzenie nie tylko wśród posłów, ale również wśród funkcjonariuszy służb mundurowych. Głos zabrał m.in. przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, który nie szczędził ostrych słów: „Takie osoby powinny być natychmiast usuwane z sali. Należało go wziąć za fraki i wyprowadzić”.
Co wydarzyło się na sali sejmowej?
Do incydentu doszło podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, podczas którego omawiano projekt ustawy dotyczący zwiększenia środków dla służb porządkowych. Grzegorz Braun w swoim wystąpieniu podważył potrzebę wsparcia finansowego dla policji, zarzucając jej „brak moralności”, „nadgorliwość” i – jak sam to określił – „represjonowanie obywateli” podczas pandemii.
Nie byłoby to niczym nowym, gdyby nie forma, jaką przyjął poseł. W trakcie wystąpienia nie tylko ostentacyjnie lekceważył procedury, przerywał innym uczestnikom i obrażał obecnych na sali przedstawicieli służb, ale także rzucił w stronę jednego z funkcjonariuszy kpiący komentarz: „Macie pałki, ale nie macie odwagi”. Słowa te wywołały natychmiastową reakcję zgromadzonych – jeden z posłów Koalicji Obywatelskiej próbował wyłączyć mikrofon Braunowi, a przewodniczący komisji ogłosił przerwę w obradach.
Szef policyjnych związków reaguje
Najostrzejsze słowa padły jednak nie z sejmowej mównicy, lecz podczas konferencji prasowej zorganizowanej dzień po incydencie. Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ Policjantów, nie krył emocji:
– To już nie jest tylko kontrowersyjne, to jest haniebne i obraźliwe. Policjanci codziennie narażają życie, a są traktowani przez część klasy politycznej jak chłopcy do bicia. Pan Braun przekroczył granice przyzwoitości. Należało go wziąć za fraki i wyprowadzić z sali, jak to robi się z awanturnikiem w knajpie – powiedział Jankowski.
W jego opinii poseł Konfederacji prowadzi regularną kampanię przeciwko służbom mundurowym, z pełną premedytacją podważając ich autorytet. – To nie jest wolność słowa, tylko bezczelna prowokacja. I to bardzo niebezpieczna – dodał.
Posłowie różnych partii jednomyślni
W sprawie incydentu rzadko spotykana w Sejmie zgodność objawiła się ponad podziałami partyjnymi. Posłowie PiS, KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wyrazili swoje oburzenie. Wiceprzewodniczący komisji, poseł KO Paweł Olszewski, złożył wniosek o ukaranie Grzegorza Brauna przez Prezydium Sejmu.
– Mamy do czynienia z działaniami, które naruszają powagę Sejmu. To nie jest debata, to jest teatr absurdu, który obraża nie tylko służby, ale i wszystkich obywateli – mówił poseł Lewicy, Krzysztof Gawkowski.
Z kolei poseł PiS Bartosz Kownacki zaznaczył, że choć często nie zgadza się z opozycją, to „takie zachowanie nie może mieć miejsca w żadnym demokratycznym państwie prawa”.