CELEBRITY
Trener Igi Świątek tylko czekał na taką wiadomość. Może świętować – ona wychodzi za mąż

mowych, liderka światowego rankingu WTA i bezsprzeczna duma polskiego tenisa, ogłosiła swoje zaręczyny. Jej partner, którego tożsamość przez długi czas pozostawała tajemnicą, oświadczył się jej tuż po zakończeniu turnieju w Miami, w którym Iga dotarła do półfinału.
To wydarzenie nie tylko zelektryzowało fanów, ale również wzruszyło sztab zawodniczki, a zwłaszcza jej trenera, Tomasza Wiktorowskiego. Jak sam przyznał w rozmowie z dziennikarzami: “Tylko czekałem na taką wiadomość. Iga zasługuje na szczęście nie tylko na korcie, ale i poza nim. Cieszę się jak dziecko.”
Niespodziewane, ale długo wyczekiwane
Choć Iga Świątek konsekwentnie chroniła swoje życie prywatne i rzadko dzieliła się szczegółami związanymi z relacjami uczuciowymi, od kilku miesięcy w mediach krążyły plotki o jej bliskiej znajomości z pewnym młodym architektem z Gdańska, Jakubem Zawadzkim. Para miała poznać się w 2023 roku na jednym z wydarzeń charytatywnych. Od tamtej pory byli kilkukrotnie widywani razem, choć zawsze unikali obiektywów i medialnego szumu.
Oficjalne potwierdzenie przyszło dopiero teraz – za pośrednictwem Instagrama. Na profilu Igi pojawiło się zdjęcie, na którym widać ją i Jakuba obejmujących się na tle oceanu. Na jej palcu błyszczy pierścionek zaręczynowy, a opis brzmi krótko: „Powiedziałam tak.”
Radość sztabu i kibiców
W sztabie Świątek zapanowała prawdziwa euforia. Tomasz Wiktorowski, który współpracuje z Igą od końca 2021 roku, wyznał, że taka wiadomość była dla niego jak prezent. „Iga jest jak członek mojej rodziny. Widzę, ile poświęca dla sportu, ile energii wkłada w każdy mecz. Widzieć ją szczęśliwą w życiu prywatnym – to coś bezcennego. Myślę, że ten spokój i radość przełożą się również na jej grę.”
Także fizjoterapeuta i psycholog sportsmenki nie kryją zadowolenia. W rozmowie z TVP Sport przyznali, że już od jakiegoś czasu zauważali „wewnętrzne rozświetlenie” u zawodniczki. „Iga zawsze była skoncentrowana i zdyscyplinowana, ale ostatnio widać było, że coś ją uskrzydla. Teraz już wiemy co” – dodali z uśmiechem.
Plany ślubne? Na razie tylko szkic
Zapytana o plany ślubne, Iga odpowiedziała, że nie zamierza spieszyć się z organizacją ceremonii. „Tenis to nadal moja pasja i priorytet. Ślub to piękny moment, ale nie chcemy go robić między turniejami. Myślę, że znajdziemy odpowiedni czas, może po sezonie” – powiedziała w wywiadzie udzielonym dla „Przeglądu Sportowego”.
Nieoficjalnie mówi się, że ceremonia mogłaby odbyć się latem 2026 roku, a sama Iga marzy o ślubie nad jeziorem, w kameralnym gronie, bez blasku fleszy i medialnej obecności.
Miłość w cieniu kortów
Nie da się ukryć, że życie uczuciowe zawodników światowej klasy często bywa tematem publicznego zainteresowania. Jednak Świątek od początku swojej kariery starała się chronić prywatność. Nie znajdziemy u niej relacji z randek, selfie z ukochanym czy pikantnych komentarzy. Jej życie to tenis, książki i muzyka klasyczna – jak sama często powtarzała.
Dlatego ta wiadomość jest tak wyjątkowa – bo pokazała, że nawet najbardziej skupieni na karierze sportowcy mogą znaleźć miejsce na prawdziwe uczucie. „To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Raczej spokojna relacja oparta na wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Kuba nigdy nie naciskał, rozumiał mój tryb życia, kibicował mi z ukrycia” – wyznała Iga w rozmowie z „Twoim Stylem”.