Ostre słowa Kwaśniewskiego o Karolu Nawrockim. Zdradza też, co jest dla niego największym szokiem tych wyborów! ➡️

Aleksander Kwaśniewski, były prezydent Polski, wyraził zdecydowaną krytykę wobec Karola Nawrockiego, kandydata Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w wyborach prezydenckich 2025 roku. Kwaśniewski określił Nawrockiego jako “typowy projekt PR-owski”, sugerując, że jego kandydatura została zaprojektowana przez specjalistów od wizerunku, aby przedstawić go jako “obywatelskiego” i “bezpartyjnego” kandydata. Według Kwaśniewskiego, celem takiego zabiegu było uniknięcie odpowiedzialności za osiem lat rządów PiS, które mogłyby obciążać bardziej znanych polityków tej partii, takich jak Mateusz Morawiecki czy Mariusz Błaszczak .

Kwaśniewski skrytykował również sposób, w jaki Nawrocki został przedstawiony jako kandydat niezależny, mimo że został wybrany przez prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Były prezydent stwierdził, że “przebieranka w obywatelskiego kandydata nie zagra w ogóle”, podkreślając, że Nawrocki będzie korzystał ze wszystkich zasobów organizacyjnych i finansowych PiS .

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów kampanii Nawrockiego była sprawa mieszkania w Gdańsku, które miał przejąć od 80-letniego mężczyzny. Kwaśniewski skomentował tę sytuację, mówiąc, że “pokazuje Nawrockiego jako człowieka bez wrażliwości, który prze naprzód bez oglądania się na innych”. Dodał również, że “kolejne doniesienia o panu Nawrockim obciążają jego kandydaturę”, choć przyznał, że Nawrocki nadal ma szansę wygrać wybory .

Kwaśniewski zauważył również, że Nawrocki jest “nieukształtowany”, co daje PiS możliwość kształtowania jego wizerunku według potrzeb kampanii. Zwrócił uwagę, że Nawrocki kieruje swoją kampanię do mieszkańców małych miast i środowisk, przedstawiając się jako “prosty chłopak z Gdańska”, który rozumie zwykłych ludzi i ciężko pracuje .

Podsumowując, Kwaśniewski wyraził zaniepokojenie strategią PiS polegającą na przedstawianiu Nawrockiego jako niezależnego kandydata, mimo jego silnych powiązań z partią. Były prezydent podkreślił, że takie działania mogą wprowadzać wyborców w błąd i podważać wiarygodność kampanii wyborczej.