To była 30. minuta w meczu. Wszystkie oczy na Grosickiego

95 i koniec. Kamil Grosicki zakończył reprezentacyjną karierę. Wzruszające pożegnanie w Chorzowie To już oficjalne – Kamil Grosicki zakończył swoją przygodę z reprezentacją Polski. Po raz ostatni w biało-czerwonych barwach pojawił się na boisku podczas towarzyskiego spotkania z Mołdawią. W 30. minucie meczu, w wyjątkowej atmosferze na Stadionie Śląskim w Chorzowie, zdjął opaskę kapitańską, przekazał…

95 i koniec. Kamil Grosicki zakończył reprezentacyjną karierę. Wzruszające pożegnanie w Chorzowie

To już oficjalne – Kamil Grosicki zakończył swoją przygodę z reprezentacją Polski. Po raz ostatni w biało-czerwonych barwach pojawił się na boisku podczas towarzyskiego spotkania z Mołdawią. W 30. minucie meczu, w wyjątkowej atmosferze na Stadionie Śląskim w Chorzowie, zdjął opaskę kapitańską, przekazał ją koledze z drużyny i zszedł z murawy, żegnany przez kibiców owacją na stojąco. Ten moment zapisze się na długo w pamięci fanów polskiej piłki.

— W imieniu wszystkich selekcjonerów dziękuję ci za grę w reprezentacji. Trenerzy zawsze mogli na ciebie liczyć. Pamiętam, jak kiedyś spieraliśmy się o twoją pozycję – ty twierdziłeś, że jesteś napastnikiem, ja upierałem się, że skrzydłowym. Kończysz więc karierę w kadrze jako kapitan, występując w ataku. Dziękuję ci za te wspólne lata, za pracę i zaangażowanie. Życzę powodzenia — tak po meczu żegnał Grosickiego selekcjoner Michał Probierz.

Symboliczne zakończenie. Grosicki kapitanem na ostatni mecz

Mecz z Mołdawią był okazją, by uhonorować jednego z najważniejszych zawodników reprezentacji ostatnich lat. Probierz już wcześniej zapowiedział, że Grosicki wyjdzie w pierwszym składzie i założy opaskę kapitańską. Spędził na boisku 30 minut, jak planowano. Już na początku meczu miał szansę na zdobycie bramki, lecz futbolówka nie znalazła drogi do siatki. Mimo to zaprezentował się bardzo dobrze – był aktywny, waleczny i pełen energii, jak za najlepszych lat.

Tuż przed jego zejściem z boiska Matty Cash zdobył gola, który niejako stał się symbolicznym hołdem dla kariery Grosickiego. Następnie „Grosik” przekazał opaskę, a cały stadion zgotował mu owację. Zawodnicy oraz sztab szkoleniowy ustawili się w szpalerze, ściskali go i dziękowali za lata gry. Po chwili Grosicki utonął w objęciach najbliższych – była to niezwykle emocjonalna i wzruszająca chwila.