Siedem godzin ciszy, nikt nie dziękował Michałowi Probierzowi. Jeden się wyłamał

W mediach społecznościowych próżno było szukać reakcji piłkarzy reprezentacji Polski na dymisję Michała Probierza. Nikt nie pokusił się o podziękowania czy pożegnalny wpis, co stworzyło dość niezręczną atmosferę. Ciszę tę dopiero po siedmiu godzinach przerwał Przemysław Frankowski. Pomocnik reprezentacji zamieścił na Instastory zdjęcie z byłym selekcjonerem i napisał: „Chciałbym z całego serca podziękować Trenerowi za wszystko i trzymam kciuki za dalszą karierę”.

Takiego zwrotu wydarzeń nikt się nie spodziewał. Zgrupowanie przed spotkaniami z Mołdawią (2:0) i Finlandią (1:2) zapowiadało się na spokojne i mało emocjonujące. Nawet decyzja Roberta Lewandowskiego o czasowej rezygnacji z występów w kadrze nie wywołała większej burzy. Choć kapitan reprezentacji oberwał za swoją postawę, to można było zakładać, że temat ucichnie dzień lub dwa po meczu z Finlandią. Zwłaszcza że selekcjoner oficjalnie go bronił podczas konferencji prasowej.

Tymczasem Michał Probierz postanowił pójść na całość i na kilkadziesiąt godzin przed meczem z Finami odebrał Lewandowskiemu opaskę kapitańską. Tą decyzją wywołał prawdziwe trzęsienie ziemi. „Lewy” zdecydował się definitywnie zrezygnować z gry w reprezentacji, nowy kapitan Piotr Zieliński został postawiony w bardzo trudnej sytuacji, kibice wyrazili swoje oburzenie, a kadra przegrała z Finlandią. Finalnie Probierz nie wytrzymał presji — albo sam podał się do dymisji, albo został do niej „przekonany” przez prezesa PZPN Cezarego Kuleszę.

Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z kanału Meczyki.pl, piłkarze dowiedzieli się o decyzji selekcjonera w czwartek rano. — O 8:50 piłkarze poznali decyzję Michała Probierza i ta informacja bardzo szybko się rozeszła. Żeby nie dopuścić do chaosu informacyjnego, chwilę później opublikowano oficjalny komunikat — przekazał dziennikarz.

W takich momentach zwykle w mediach społecznościowych pojawiają się liczne wpisy zawodników dziękujących trenerowi. W końcu Probierz wywalczył z tą drużyną awans na Euro, dał szansę kilku nowym piłkarzom i prowadził kadrę przez ponad dwa lata. Tym razem jednak zapanowała niezręczna cisza, która długo nie została przerwana. Dopiero po godzinie 16:00 głos zabrał Przemysław Frankowski, jeden z kluczowych graczy za kadencji Probierza. Jego wpis był pierwszym publicznym podziękowaniem dla ustępującego selekcjonera.