CELEBRITY
Szeroki uśmiech Igi Świątek po rozbiciu Collins. Polka rozbawiła publiczność do łez

Iga Świątek w trzeciej rundzie tegorocznego Wimbledonu mierzyła się z dobrze sobie znaną Danielle Collins. Spotkanie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem niosło ze sobą mnóstwo podtekstów, związanych z ich wcześniejszą rywalizacją. Tym razem obyło się bez problemów. Polka wygrała 6:2, 6:3, a po meczu rozbawiła kibiców, wspominając o swoim ulubionym daniu.
Iga Świątek w tym sezonie zdaje się powoli w końcu zaprzyjaźniać z nawierzchnią trawiastą. Swoiste nemezis naszej gwiazdy, powoli przestaje takim być, co pokazał przede wszystkim turniej w Bad Homburg. W tej małej, malowniczej miejscowości w Niemczech, Polka w końcu dotarła do finału turnieju na trawie, co w karierze seniorskiej jeszcze jej się nie udało.