CELEBRITY
Burza Po Słowach Wielkiej Mistrzyni Szlema – Świątek Wstrząsa Światem Tenisa!

W tym roku w Nowym Jorku podczas US Open będziemy świadkami nietypowego wydarzenia. Do turnieju par mieszanych zaproszono bowiem najlepszych singlistów i najlepsze singlistki świata. Wśród występujących znalazła się oczywiście Iga Świątek. Nagroda dla zwycięskiej pary to milion dolarów. Taki stan rzeczy nie podoba się rasowym deblistom. Oburzenie wyraziła wielka mistrzyni gry podwójnej – Katerina Siniakova.
Iga Świątek ten sezon już na pewno będzie wspominać bardzo dobrze. Nie może być inaczej, gdy mówimy o pierwszym w jej karierze triumfie na kortach trawiastych Wimbledonu. Ta wygrana zmienia zupełnie postrzeganie na to, jak wygląda ten sezon w wykonaniu naszej gwiazdy. Przed Polką okres, gdy presja na jej barkach będzie zdecydowanie niższa.
W poprzednim sezonie bowiem nasza gwiazda w czasie od sierpnia do końca rywalizacji zdobyła bardzo niewiele punktów. Zdecydowanie większy wirtualny ciężar będzie spoczywał na Arynie Sabalence, która rok temu w tej części sezonu była bardzo skuteczna.
Mistrzyni wylała żale. Oburzenie po decyzji US Open
Jednym ze zdecydowanie najciekawszych wydarzeń w tym okresie będzie turniej par mieszanych w US Open. W tym roku odbędzie się on w zupełnie innej formule, a trzon rywalizacji będą stanowić czołowi singliści i singlistki. Wśród zaproszonych znalazła się Iga Świątek, która zagra w duecie z Casprem Ruudem. Taki stan rzeczy bardzo nie podoba się specjalistom i specjalistkom od debla. Swoje oburzenie wyraził już Jan Zieliński.
Teraz głos zabrała wielka mistrzyni w tej dyscyplinie – Katerina Siniakova. – Nie mam pojęcia, czekam na decyzję organizatorów. Jeśli nie dostaniemy “dzikiej karty” (Czeszka zgłosiła się w parze z Marcelo Arevalo przyp. red.), będę zaskoczona. To mikst i jeśli nie wezmą w nim udziału czołowi debliści, trudno będzie to zrozumieć – powiedziała oburzona jedenastokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema w grze podwójnej dla “WP SportoweFakty”.
Podejrzewam, że gdybym tego nie zrobiła, nikt by się mną nie przejął. To smutne. Nie rozumiem tej całej zmiany dotyczącej turnieju mikstów. Może z marketingowego punktu widzenia da się ją uzasadnić, ale patrząc na to zarówno z perspektywy poprzednich mistrzów, jak i samych deblistów, organizowanie rywalizacji o tytuł wielkoszlemowy w formie imprezy pokazowej nie jest w porządku. Nie umiem tego zrozumieć. Organizatorzy często zapewniają, że wszystko, co robią, jest dla tenisistów, ale tym razem tak nie było – dodała, stwierdzając, że jest to w jej oczach zła zmiana.