CELEBRITY
Zapadła decyzja ws. meczu Świątek z Cirsteą. Organizatorzy WTA Cincinnati informują

Tegoroczna edycja turnieju WTA 1000 w Cincinnati układa się nietypowo dla Igi Świątek. Polka swój ostatni mecz rozegrała w sobotę. W poniedziałek odbyła jedynie trening, bowiem dzień wcześniej otrzymała walkowera od Marty Kostiuk. Wszystko wskazuje na to, że w środę nasza reprezentantka normalnie stoczy batalię z Soraną Cirsteą. Organizatorzy rozgrywek w stanie Ohio zaprezentowali właśnie plan gier na jutrzejsze zmagania i tym razem widnieje w nim spotkanie 24-latki. Doszło do istotnej zmiany. Znamy też godzinę pojedynku.
Mimo rozegrania zaledwie jednego spotkania, Iga Świątek zameldowała się już w czwartej rundzie WTA 1000 w Cincinnati. W pierwszej fazie Polka miała wolny los, później pokonała Anastazję Potapową 6:1, 6:4. Do meczu w 1/16 finału nie doszło. A to dlatego, że w niedzielny wieczór naszego czasu pojawił się komunikat, iż Marta Kostiuk, która miała rywalizować z raszynianką, wycofała się z turnieju z powodu kontuzji prawego nadgarstka. Ukrainka zrezygnowała z dalszej gry z zamiarem wyleczenia urazu przed zbliżającym się wielkimi krokami US Open.
Wczoraj, gdy rywalki naszej reprezentantki walczyły o awans do najlepszej “16”, 24-latka odbyła jedynie trening. W upalnych warunkach męczyły się za to jej potencjalne przeciwniczki – Sorana Cirstea i Yue Yuan. W pewnym momencie Chinka prowadziła już 4:2 30-0 w drugim secie, w dodatku posiadała własne podanie. Miimo to Rumunka odwróciła losy pojedynku i pokonała zawodniczkę z Azji 6:7(2), 6:4, 6:4 po blisko trzygodzinnej rywalizacji. 35-latka ma zatem dwie doby na regenerację przed potyczką z mistrzynią tegorocznego Wimbledonu.
WTA Cincinnati: Iga Świątek zmierzy się z Soraną Cirsteą. Znamy godzinę meczu o ćwierćfinał
Taki czas na odpoczynek dla Cirstei wynika z faktu, że już jutro powalczy ze Świątek o awans do ćwierćfinału. O godz. 23:40 naszego czasu organizatorzy przekazali oficjalną informację dotyczącą planu gier na środowe zmagania w stanie Ohio. Spotkanie Igi i Sorany wyznaczono jako pierwsze w kolejności na korcie Grandstand, czyli drugiej co do wielkości arenie. To oznacza, że rywalizacja o najlepszą “8” wystartuje o godz. 17:00 czasu polskiego.
Dla naszej reprezentantki będzie to zmiana w porównaniu ze spotkaniem z Anastazją Potapową. Tamten mecz odbył się na korcie centralnym. Podczas środowych zmagań na najważniejszym obiekcie zobaczymy w akcji liderkę rankingu WTA – Arynę Sabalenkę. Jej pojedynek z Jessicą Bouzas Maneiro rozpocznie się nie przed godz. 21:00 czasu polskiego. Z kolei w nocy, nie przed 2:30 naszego czasu, wystartuje batalia, w której zostanie wyłoniona ćwierćfinałowa rywalka dla Świątek lub Cirstei. Dojdzie wtedy do potyczki między Jekateriną Aleksandrową oraz Anną Kalinską. Zwyciężczyni rosyjskiego spotkania będzie miała zatem o kilka godzin mniej czasu na regenerację przed piątkowym starciem o najlepszą “4”.