CELEBRITY
Wielka przewaga Igi Świątek nad Aryną Sabalenką! Może znów być numerem jeden!

Iga Świątek już po US Open może wrócić na pozycję liderki kobiecego tenisa na świecie. Sytuacja naszej zawodniczki w rywalizacji o pierwsze miejsce w rankingu WTA staje się bardzo korzystna, ze względu na fakt, iż pod koniec zeszłego roku ominęła kilka ważnych turniejów, dzięki czemu ma do obrony znacznie mniej punktów aniżeli Białorusinka. Wyjaśniamy, co musi się stać, by Świątek znów była liderką zestawienia.
Przypomnijmy, że minionej nocy Iga Świątek odniosła spektakularne zwycięstwo w Cincinnati! Choć początek finału nie zwiastował sukcesu – Polka przegrywała 0:3 z Jasmine Paolini i popełniała sporo błędów – szybko odzyskała kontrolę nad wydarzeniami na korcie. Zdobyła pięć gemów z rzędu, a po kilku nerwowych wymianach zakończyła pierwszego seta na swoją korzyść.
Druga odsłona meczu również przyniosła wiele zwrotów akcji, w tym aż pięć przełamań. Ostatecznie to Świątek lepiej wytrzymała presję w decydujących chwilach i zwyciężyła 7:5, 6:4. Dzięki temu po raz pierwszy w karierze sięgnęła po tytuł w turnieju WTA 1000 w Cincinnati, a dodatkowo zapewniła sobie powrót na drugie miejsce w światowym rankingu.
Przewaga Sabalenki regularnie się zmniejsza
Zwycięstwo w Cincinnati i ostatni brak sukcesów aktualnej liderki rankingu WTA sprawiają, że jej przewaga z tygodnia na tydzień topnieje. Aryna Sabalenka w aktualnym rankingu WTA zgromadziła 11 225 punktów, co daje jej teoretycznie solidną przewagę – 3292 punkty nad Igą Świątek i 3351 nad Coco Gauff.
Na papierze różnica wygląda bezpiecznie, lecz nadchodzący US Open może znacząco odmienić układ sił. Liderka światowej listy utrzyma pozycję tylko wówczas, jeśli zdoła awansować co najmniej do ćwierćfinału. W przeciwnym razie, w przypadku triumfu Świątek lub Gauff, pierwsze miejsce w rankingu zmieni właścicielkę.