CELEBRITY
Dyskusja o zdrowiu Donalda Trumpa nabiera tempa. Tajemnicze zmiany skórne na jego dłoniach znów wzbudzają zainteresowanie mediów.

Znów rozgorzała dyskusja o stanie zdrowia 79-letniego prezydenta USA. Donald Trump podczas spotkania z mediami w Gabinecie Owalnym miał na dłoni siną plamę. Podobne zmiany skórne obserwowano kilka razy na jego ciele w ciągu ostatnich miesięcy. Wcześniej u Trumpa zdiagnozowano niewydolność żylną, ale według Białego Domu to nie wpływa na jego pracę.
Siniaki na prawej dłoni Trumpa były widoczne 25 sierpnia podczas podpisywania dekretów w Gabinecie Owalnym i później podczas spotkania z prezydentem Korei Południowej Lee Jae Myungiem. “W weekend prezydent został sfotografowany z mniejszym siniakiem na lewej ręce, kilka dni po tym, jak widziano go z grubą warstwą makijażu na grzbiecie prawej dłoni podczas wizyty w People’s House w Waszyngtonie” — poddał amerykański magazyn “Forbes”.
Kolejne plamy na dłoni Trumpa. Wcześniej lekarze stwierdzili u niego niewydolność żylną
To kolejne dowody na zmiany w stanie zdrowia Donalda Trumpa. W ciągu ostatnich miesięcy kilkukrotnie sfotografowano go z podobnymi plamami na dłoniach, na przykład w lutym i lipcu tego roku.
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku Trump i Biały Dom twierdzili, że urazy są efektem “ściskania tysięcy dłoni”. Później pojawiły się bardziej szczegółowe informacje. W lipcu kancelaria prezydenta USA opublikowała raport od lekarza prezydenta Seana Barbabelli, w którym stwierdzono, że siniaki “są zgodne z niewielkim podrażnieniem tkanek miękkich spowodowanym częstym uściskiem dłoni i stosowaniem aspiryny, która jest przyjmowana jako część standardowego schematu zapobiegania chorobom sercowo-naczyniowym”.