CELEBRITY
Demolka Igi Świątek na otwarcie US Open! Po 61 minutach zeszła z kortu

Ależ otwarcie Igi Świątek w US Open! Polka potrzebowała zaledwie 61 minut do zwycięstwa przeciwko Emilianie Arango 6:1, 6:2. Kolumbijka próbowała wszystkiego, w końcówce bezradnie krzyczała w stronę swojego boksu, ale wiceliderka rankingu WTA grała tak, że nie zostawiła jej cienia nadziei. Już wiadomo, z kim Świątek zmierzy się w kolejnej rundzie.
To było jak spotkanie dwóch światów. Choć Arango i Świątek dzieli zaledwie pół roku, ich drogi w tenisie potoczyły się zupełnie inaczej. Kolumbijka od lat walczy z kontuzjami, ma za sobą operację biodra i dopiero w tym sezonie zanotowała pierwsze poważniejsze przebłyski – druga runda Roland Garros czy debiut na Wimbledonie. W rankingu najwyżej była 76., wciąż goniąc pierwszą pięćdziesiątkę. Świątek w tym samym czasie zdążyła zdobyć niemal wszystko, co w kobiecym tenisie możliwe, a jedyną niezdobytą twierdzą pozostaje dla niej Melbourne, gdzie w tym roku była o krok od finału.
Obie miały już okazję się spotkać – w 2017 r. w juniorskim Roland Garros. Wtedy Iga wygrała 6:2, 6:3. Historia powtórzyła się we wtorek, tylko w jeszcze bardziej jednostronnej wersji.