CELEBRITY
Radosław Sikorski po nalocie rosyjskich dronów na Polskę. Wymienił trzy zasady

Polska armia zneutralizowała rosyjskie drony, które w nocy z wtorku na środę naruszyły przestrzeń powietrzną naszego kraju. Jak przekazał wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, obiekty mogły stanowić zagrożenie i zostały skutecznie zestrzelone. Obecnie trwają poszukiwania miejsc, w których mogły spaść ich szczątki. Na całą sytuację zareagował także w swoim wpisie na platformie X wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski.
Premier Donald Tusk pozostaje w stałym kontakcie z prezydentem Karolem Nawrockim, ministrem obrony oraz przedstawicielami NATO. Jak poinformował premier z mówinicy sejmowej, w nocy odnotowano 19 naruszeń przestrzeni powietrznej w wyniki rosyjskiej prowokacji, z czego pierwsze miało miejsce o godz. 23.30, a ostatnie o godz. 6.30.
W związku z incydentem Kosiniak-Kamysz przerwał wizytę w Londynie, gdzie uczestniczył w spotkaniu ministrów obrony państw Grupy E5, i powraca wcześniej do kraju.
Do działań włączono również służby MSWiA. Policja, Straż Graniczna i Państwowa Straż Pożarna prowadzą akcję zabezpieczania terenów, gdzie mogą znajdować się szczątki zestrzelonych obiektów. Ogłoszono alarm dla jednostek policji w województwach: podlaskim, lubelskim, podkarpackim i mazowieckim. W stan gotowości postawiono również siły Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego działające na wschodzie kraju.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zaapelowało do mieszkańców, aby pozostali w domach i unikali zagrożonych rejonów – w szczególności województw podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego.
Wojsko przypomina, by w przypadku odnalezienia dronów lub ich fragmentów nie zbliżać się do nich, nie dotykać ani nie przenosić elementów. Każde znalezisko należy niezwłocznie zgłosić pod numer alarmowy 112 lub najbliższej jednostce policji.