CELEBRITY
Kaczyński zapytał o współpracę z “obywatelem Tuskiem”. Natychmiastowa reakcja sali

Pochwała prezydenta i krytyka premiera. Na poniedziałkowym spotkaniu z mieszkańcami Krakowa Jarosław Kaczyński o pytał zebranych o możliwość współpracy z “obywatelem Tuskiem”. Prezesa PiS-u zadowoliła odpowiedź zebranych.
Kaczyński chwali “energiczne” działania prezydenta
W poniedziałek (15 września) prezes Prawa i Sprawiedliwości odwiedził Kraków, gdzie spotkał się z wyborcami i sympatyki partii. Cykliczne spotkania są opatrzone hasłem “Wygrała Polska. Dziękujemy”, które nawiązuje do wyborów prezydenckich. – Mamy przed sobą wiele trudnych zadań. Bardzo trudne ułożenie jest naszych stosunków z sąsiadami i najważniejszymi państwami. Za to wziął się bardzo energicznie pan prezydent – mówił Jarosław Kaczyński. Karol Nawrocki ma być we wtorek w Berlinie i Paryżu, gdzie spotka się z prezydentami tych państw. Szef PiS-u mówił też o tym, że “pojawia się pytanie o to, co robić w momencie, w którym UE planuje daleko idące zmiany”. – Jednocześnie my odczuwamy wiele różnego rodzaju dolegliwości związanych z naszym członkostwem w UE. Nie chodzi tylko o to, co nas ewentualnie czeka – nowy traktat europejski, który radykalnie będzie ograniczał naszą suwerenność – ale także o to, jak w tej nowej sytuacji się zachować, żeby wyjść z niej z tarczą. To jest przedmiotem naszych rozmów – przemawiał w Krakowie.
Kaczyński zapytał o współpracę z “obywatelem Tuskiem”
Ze sceny Kaczyński mówił również o kolejnych wyborach – parlamentarnych, które mają być przeprowadzone w 2027 roku. Zapowiedział mobilizację i konferencję programową na październik. Zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość działa, a nie wygłasza obietnice. – Nasza formacja nie jest taka, że pisze ulotki ze 100 propozycjami na 100 dni, z których teraz wiadomo, co wychodzi. Nasza partia jest inna, co pokazał Mateusz Morawiecki w dyskusji z Mentzenem – dodał. – Czy ktoś na tej sali uważa, że można wspólnie działać z obywatelem Tuskiem? – zapytał Kaczyński. Sala odkrzyknęła “nie!”. – No, dobrze, że głośno – skomentował zadowolony prezes.