CELEBRITY
Słowa Żodzik niosą się po Białorusi. “Nie chcę wracać”

Maria Żodzik okazała się jedyną reprezentantką Polski, która przywiozła medal z lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. W konkursie skoku wzwyż ustanowiła nowy rekord życiowy (2,00 m) i wywalczyła srebro, ratując honor biało-czerwonych. Jej historia wzbudza duże emocje nie tylko w Polsce, ale również na Białorusi, gdzie się urodziła i gdzie wciąż z zainteresowaniem śledzi się jej karierę. Po zdobyciu medalu powiedziała jednak stanowczo: „Nie chcę wracać na Białoruś” – słowa te szeroko komentują tamtejsze media.
Żodzik pochodzi z Baranowicz, z rodziny o polskich korzeniach. Jeszcze do niedawna reprezentowała barwy Białorusi, lecz w 2022 roku przeniosła się do Polski. Dwa lata później otrzymała polskie obywatelstwo, co otworzyło jej drogę do występu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tam nie osiągnęła wymarzonego wyniku, ale odkuła się w Tokio, zdobywając medal i zyskując status bohaterki polskiej ekipy.
– Nie chcę wracać na Białoruś. W Polsce znalazłam swój dom – przyznała w rozmowie z Interią. – Jeszcze niedawno wydawało się, że w mojej ojczyźnie jest szansa na zmiany, ale teraz już w to nie wierzę. Chciałabym kiedyś odwiedzić rodziców, ale nie widzę tam dla siebie przyszłości. Dziś całe moje życie planuję w Polsce. Bałam się, że będzie mi trudno po wyjeździe, a tymczasem wszystko potoczyło się naturalnie. Tu czuję się jak u siebie.
Jej wypowiedzi odbiły się szerokim echem w niezależnych białoruskich mediach, takich jak zerkalo.io (kontynuator zamkniętego przez reżim portalu TUT.by), pozirk.online czy nashaniva.com. Przypominają one również, że Żodzik w 2020 roku popierała prodemokratyczne protesty na Białorusi oraz publicznie potępiła rosyjską agresję na Ukrainę.
Media kontrolowane przez władze w Mińsku natomiast milczą – zarówno o jej sportowym sukcesie, jak i o głośnym oświadczeniu, że nie zamierza wracać do kraju swojego urodzenia.