CELEBRITY
🇵🇱🎾 Bezlitosna Iga Świątek! Polka w wielkim stylu rozgromiła Czeszkę Marię Bouzkovą 6:1, 6:1 w meczu 1/32 finału, pokazując pełnię swojej klasy i mistrzowską formę! 🔥

Iga Świątek ponownie potwierdziła, że jej dominacja w kobiecym tenisie nie jest przypadkiem. W meczu 1/32 finału Polka rozegrała prawdziwy koncert na korcie, gromiąc Marię Bouzkovą 6:1, 6:1. Spotkanie trwało nieco ponad godzinę, a Świątek od pierwszych piłek narzuciła rywalce zabójcze tempo, na które Czeszka nie była w stanie odpowiedzieć.
Perfekcyjny początek i pełna kontrola
Od samego początku meczu Świątek pokazała, że nie zamierza dawać Bouzkovej żadnych złudzeń. Już w pierwszym gemie przełamała rywalkę, a następnie błyskawicznie zbudowała przewagę 3:0. Jej return był precyzyjny, a forhend – jak zawsze – niezwykle mocny i celny.
Czeszka próbowała grać defensywnie i wydłużać wymiany, jednak Polka była dziś nie do zatrzymania. Rytmicznie zmieniała kierunki, atakowała z głębi kortu i bezbłędnie kończyła akcje przy siatce.
Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:1 po zaledwie 30 minutach gry, a w drugim Świątek kontynuowała swoją dominację z jeszcze większą pewnością siebie.
Mecz bez słabych punktów
Drugi set wyglądał niemal identycznie jak pierwszy. Iga nie tylko utrzymała swoje tempo, ale nawet je zwiększyła. Jej serwis był stabilny, a precyzyjne uderzenia z głębi kortu regularnie spychały Bouzkovą do defensywy.
Czeszka nie znalazła żadnej skutecznej odpowiedzi na agresywną grę Polki. Każda próba skrótu czy ataku kończyła się błędem wymuszonym przez Świątek. Wynik 6:1, 6:1 doskonale odzwierciedla różnicę klas pomiędzy obiema zawodniczkami tego dnia.
—
💬 Słowa Igi po meczu
Po zakończeniu spotkania Świątek z uśmiechem skomentowała swoje zwycięstwo:
> „Czułam się bardzo dobrze od pierwszej piłki. Wiedziałam, że muszę grać agresywnie i utrzymać tempo. Jestem zadowolona z koncentracji i sposobu, w jaki kontrolowałam przebieg meczu.”
Polka podkreśliła również, że każdy mecz w turnieju jest dla niej ważnym krokiem w budowaniu formy: