CELEBRITY
Ależ petarda w Zakopanem, przeskoczył Wielką Krokiew! Żyła w czołówce

Ależ petarda w Zakopanem, przeskoczył Wielką Krokiew! Żyła w czołówce
Pięciu Polaków zdobyło punkty w ostatnim konkursie sezonu Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem. Najlepszym z nich był Piotr Żyła, który świetnie spisał się w pierwszej serii, a w drugiej zdołał utrzymać lokatę. Zwyciężył Markus Mueller, chociaż największe show zapewnił kibicom Markus Eisenbichler. W pierwszej serii Niemiec przeskoczył Wielką Krokiew.
Aż 13 reprezentantów Polski zobaczyliśmy na starcie zawodów Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem. Szczególnie na dobre wyniki można było liczyć w przypadku Piotra Żyły i Kacpra Juroszka, ale szyki skoczkom mogła pokrzyżować pogoda. Porywisty wiatr przeszkadzał już podczas serii próbnej i podobnie miało być w trakcie konkursu.
Puchar Kontynentalny w Zakopanem. 13 Polaków na starcie zawodów
Zmagania rozpoczęto z 18. belki startowej, a jako pierwszy zasiadł na niej Konrad Tomasiak – najmłodszy z uczestników zawodów. Uzyskał 120 metrów w dobrych warunkach. Zaraz po nim wystartował Mateusz Mysza i huknął aż 134,5 metra z jeszcze lepszym wiatrem pod narty. Trzeci Marcin Wróbel uzyskał 121,5 metra i pomimo gorszej odległości wyprzedził Myszę, bo miał gorsze warunki.
Niedługo później oglądaliśmy serię zawodników zza granicy, a jako pierwszym notę powyżej 100 punktów uzyskał Jo Romme Mellingsaeter. Nastepnym z Biało-Czerwonych był Daniel Skarka, który uzyskał 116 metrów. O metr dalej lądował Adam Niżnik, a 115,5 metra w kiepskich warunkach uzyskał Adam Galica, dzięki czemu długo utrzymywał się w czołówce. Gorzej poszło Szymonowi Byrskiemu, który skoczył tylko 92,5 metra.
Nieźle zaprezentował się znany z Pucharu Świata Keiechi Sato i po skoku na 123,5 metra objął prowadzenie. Nie zmienił go Tomasz Pilch, którego skok na 97. metr nie dawał żadnych nadziei na punkty. Zrobił to dopiero Deacker Dean skokiem na 130,5 metra. Zaraz po nim Simon Amman huknął 137,5 metra, a Kacper Tomasiak wylądował na 130. metrze i też wskoczył do czołówki. Następnym prowadzącym był Witalij Kaliniczenko ze skokiem na 132,5 metra. O 9,5 metra mniej uzyskali dwaj kolejni Polacy: Andrzej Stękała i Klemens Joniak. Tylko 104. metry skoczył z kolei Tymoteusz Amilkiewicz.
Następnym liderem był Junshiro Kobayashi ze skokiem na 133,5 metra, ale długo nie wytrzymał na tej pozycji, bo 138,5 metra uzyskał Rok Oblak. O 16,5 metra bliżej lądował legendarny Noriaki Kasai i był pewny miejsca w czołowej 30. Świetnie spisał się następny uznany skoczek, czyli Piotr Żyła. Polak uzyskał solidne 132 metry i znalazł się w czołówce. Zaraz po nim 140,5 metra skoczył Ziga Jancar, ale miał świetne warunki i kiepsko lądował, dlatego nie wyprzedził Polaka.