Connect with us

CELEBRITY

Bukowiecka zamknęła usta krytykom na MŚ! Nagle taka deklaracja

Published

on

Jeśli ktoś jeszcze miał wątpliwości co do Natalii Bukowieckiej, to może je odłożyć na bok. Największa gwiazda polskiej lekkoatletyki znów zachwyca! W półfinale mistrzostw świata w Tokio nasza specjalistka od 400 metrów pobiegła znakomicie – zwyciężyła z czasem 49,67 s, zostawiając za plecami nawet mistrzynię olimpijską Marileidy Paulino. Tym występem pokazała, że jest gotowa walczyć o kolejne podium.

Bukowiecka ma dopiero 27 lat, a już może się pochwalić medalami w każdym kolorze z igrzysk olimpijskich, srebrnym krążkiem z mistrzostw świata oraz bogatą kolekcją trofeów z mistrzostw Europy, w tym dwoma złotymi medalami, które smakują szczególnie. Teraz nasza najlepsza lekkoatletka ostatnich lat zmierza po następny sukces.

W półfinale w Tokio zmierzyła się z największą gwiazdą dystansu, Marileidy Paulino. Dominikanka to aktualna mistrzyni olimpijska, a także triumfatorka mistrzostw świata w Budapeszcie (2023) i Eugene (2022). Paulino była typowana na faworytkę również teraz, w Tokio, jednak Bukowiecka potrafiła ją ograć.

Dla polskich kibiców był to szczególnie ważny moment, bo po trudnym sezonie nie było jasne, czy Natalia poradzi sobie choćby z utalentowaną Norweżką Henriette Jaeger. 22-latka, ósma zawodniczka finału olimpijskiego, szybko robi postępy, ale tym razem nie zbliżyła się na tyle, by realnie zagrozić brązowej medalistce igrzysk z 2024 roku.

Polka pobiegła znakomicie od pierwszych metrów. Na ostatniej prostej, kiedy znajdowała się jeszcze na drugiej pozycji, zdecydowała się na atak i wyprzedziła Paulino, która oszczędzała siły, mając pewny awans. Wygrana w półfinale była dla Natalii kluczowa – da jej lepszy tor w walce o medal.

– Wiedziałam, że jestem w formie i muszę to pokazać. Mówiłam sobie, że jestem świetna i chcę się tym cieszyć. Kiedyś chciałam coś udowadniać, teraz po prostu biegłam – mówiła Bukowiecka przed kamerami TVP, nie chcąc jednak zdradzać za wiele o swoich finałowych planach. Przyznała tylko, że już czuje satysfakcję i podejdzie do biegu na luzie, a po powrocie do kraju zamierza zrobić tatuaż ze słowem „believe”.

Bukowiecka pokazała, że wciąż jest w światowej czołówce i potrafi uciszyć krytyków. O medal będzie jednak trudno – w półfinale uzyskała piąty wynik. Najlepsza była Amerykanka Sydney McLaughlin-Levrone z fenomenalnym czasem 48,29 s. Lepsze rezultaty od Polki miały jeszcze Brytyjka Amber Anning (49,38), Jamajka Nickisha Pryce (49,46) oraz Salwa Eid Naser z Bahrajnu (49,47).

Finał zapowiada się pasjonująco, a Bukowiecka ponownie stanie przed szansą na zapisanie kolejnego rozdziału w swojej bogatej karierze.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24