Connect with us

CELEBRITY

Było 6:3, 6:2, 3:1. Nie do wiary, co się stało później. Szaleństwo w US Open

Published

on

Czy już w pierwszej rundzie US Open byliśmy świadkami najbardziej efektownego powrotu całego turnieju? Bardzo możliwe. To, czego dokonał Francisco Cerundolo w starciu z Matteo Arnaldim, z miejsca stało się jednym z głównych kandydatów do miana „come-backu roku” w Nowym Jorku. Argentyńczyk znajdował się w dramatycznej sytuacji – przegrywał 3:6, 2:6, 1:3 i był o krok od niespodziewanej porażki. A jednak udowodnił, że w sporcie nigdy nie wolno się poddawać.

„It’s not over, until it’s over” – mówiła Iga Świątek po spektakularnym odwróceniu losów meczu z Danielle Collins na Australian Open 2024. Wtedy Polka odrobiła straty w decydującym secie, choć przegrywała już 1:4. Podobnymi słowami mógłby opisać swój wyczyn Cerundolo. Argentyńczyk, mimo że wracał po kłopotach zdrowotnych – kontuzja mięśni brzucha zmusiła go niedawno do poddania meczu z Alexandrem Zverevem w Toronto i wykluczyła z turnieju w Cincinnati – w Nowym Jorku znalazł w sobie siłę, by odmienić losy rywalizacji.

Arnaldi dyktował warunki. Do czasu

Na papierze to Cerundolo był faworytem – wyżej notowany (19. ATP wobec 64. miejsca Arnaldiego), bardziej doświadczony. Jednak to Włoch przez długi czas kontrolował wydarzenia. W pierwszych dwóch setach serwował jak natchniony, dając przeciwnikowi tylko dwie szanse na przełamanie, z czego tylko jedna została wykorzystana. Sam natomiast czterokrotnie odebrał podanie Argentyńczykowi i pewnie wygrał partie 6:3, 6:2.

Trzeci set miał być formalnością. Kolejne przełamanie dało Arnaldiemu prowadzenie 3:1, a Cerundolo wyglądał na bezradnego. Ale właśnie wtedy nastąpił przełom. Argentyńczyk odłamał rywala w szóstym gemie, a przy stanie 5:6 zdominował go do zera przy jego własnym serwisie. Wygrał 7:5 i całkowicie odwrócił bieg meczu.

Walka do końca i finałowa eksplozja

Czwarty set był znacznie bardziej wyrównany, lecz w decydującym momencie znów lepszy okazał się Cerundolo. Przy stanie 5:4 przełamał Arnaldiego, odbierając mu podanie i wyrównując stan meczu na 2:2 w setach.

O wszystkim decydował piąty set. Już na samym początku to Arnaldi miał szansę przechylić szalę na swoją stronę, lecz zmarnował dwa break pointy. Cerundolo natychmiast wykorzystał okazję – sam przełamał, objął prowadzenie 3:0 i nie oglądał się za siebie. Od tego momentu Włoch zdołał wygrać przy serwisie rywala zaledwie jedną wymianę. Argentyńczyk triumfował 3:6, 2:6, 7:5, 6:4, 6:3 po niemal czterech godzinach heroicznej walki (3 h 45 min).

W nagrodę Cerundolo zagra w drugiej rundzie ze Szwajcarem Leandro Riedim (435. ATP). Zwycięzca tego meczu zmierzy się w kolejnej rundzie z lepszym z pary Kamil Majchrzak – Karen Chaczanow.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24