CELEBRITY
Donald Tusk zabrał głos na marszu Trzaskowskiego: “To jest nasz moment!”

Warszawa, 1 czerwca 2025 r.
W niedzielne popołudnie centrum Warszawy zamieniło się w tętniące życiem morze biało-czerwonych flag, kiedy tysiące obywateli zgromadziło się na marszu zorganizowanym przez prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Hasło wydarzenia – „Wspólna Polska, Silna Demokracja” – przyciągnęło zarówno zwykłych obywateli, jak i czołowych polityków opozycji. Niespodzianką dla wielu był emocjonalny i stanowczy głos Donalda Tuska, który niespodziewanie pojawił się na scenie ustawionej na placu Zamkowym.
– To jest nasz moment. Polska nie może dłużej dryfować! – zaczął Tusk, wzbudzając ogromne poruszenie wśród tłumu. – Nie przyszliśmy tu dziś tylko manifestować. Przyszliśmy przypomnieć sobie i całemu światu, że demokracja w Polsce ma się dobrze – bo żyje w nas.
W swoim przemówieniu Tusk nawiązał do bieżącej sytuacji politycznej, wskazując na potrzebę jedności i mobilizacji przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Podkreślił również wagę wspólnego działania opozycji i obywatelskiego zaangażowania, które – jego zdaniem – mogą przesądzić o przyszłości kraju.
– Nie pozwolimy, by strach i obojętność nas zniszczyły. Nie pozwolimy na powrót autorytaryzmu pod żadnym szyldem! – grzmiał Tusk, wyraźnie nawiązując do niedawnych kontrowersyjnych decyzji rządu dotyczących mediów i sądownictwa.
Prezydent Trzaskowski, który wcześniej przeszedł przez miasto na czele pochodu, z radością przywitał lidera Platformy Obywatelskiej. – Donald, dziękuję, że jesteś z nami. Bo tylko razem możemy budować Polskę, która nikogo nie wyklucza, która patrzy w przyszłość z odwagą – powiedział.
Marsz zakończył się wspólnym odśpiewaniem hymnu i symbolicznym przekazaniem „Światła Nadziei” – świecy, która ma towarzyszyć organizatorom w kolejnych etapach kampanii obywatelskiej.
Komentatorzy polityczni zgodnie przyznają, że obecność Tuska na marszu Trzaskowskiego może być zwiastunem nowego etapu współpracy w ramach opozycji. Nie brakuje również spekulacji, że był to początek szerszej strategii przed wyborami – strategii, której fundamentem ma być jedność, emocje i konkretna wizja Polski.