CELEBRITY
Ewa Pajor miażdży rekordy w FC Barcelonie – Nikt się tego nie spodziewał

W zaskakującym zwrocie wydarzeń, który zelektryzował kibiców FC Barcelony i zszokował rywalki, Ewa Pajor nie tylko zadebiutowała — ona wtargnęła na scenę z niebywałym impetem. Zaledwie sześć meczów po rozpoczęciu swojego pierwszego sezonu w Liga F, polska napastniczka już zapisała się złotymi literami w historii klubu, zdobywając dziewięć goli i przebijając rekordowe osiągnięcia klubowych legend.
Do tej pory rekord największej liczby bramek zdobytych w pierwszych sześciu występach ligowych w barwach Barcelony należał wspólnie do Asisat Oshoali i Sonii Bermúdez, które zanotowały po siedem trafień. Pajor jednak rozbiła ten sufit, sięgając po dziewiąty gol z taką pewnością siebie i instynktem killera, że zachwyciła kibiców i zostawiła obrończynie bezradne.
Derby, które odmieniło wszystko
Przed ostatnim weekendowym starciem derbowym z Espanyolem, Pajor miała już na koncie sześć bramek. Ale to, co wydarzyło się potem, było czystą piłkarską bajką. Jej zespół przegrywał do przerwy, gdy Pajor weszła na boisko i zagrała koncert życia: hat-trick w zaledwie 45 minut. Jej bramki całkowicie odmieniły przebieg meczu, zamieniając niepokojące widowisko w miażdżące 7:1 dla mistrzyń Hiszpanii.
To nie były tylko gole – to był timing, precyzja wykonania i pewność siebie. Każde trafienie niosło jasny przekaz: Ewa Pajor nie przyszła tu tylko grać. Ona przyszła dominować.
Polska siła ognia
Fenomenalna forma Pajor sprawiła, że coraz częściej porównuje się ją do jej rodaka – Roberta Lewandowskiego, który również przeżywa niesamowity start sezonu w drużynie męskiej FC Barcelony. Napastnik ma już 10 goli, w tym imponujący hat-trick przeciwko Alavés.
Pajor złożyła hołd Lewandowskiemu, naśladując jego kultową cieszynkę po swoich trafieniach – to symboliczne przekazanie pałeczki, które podkreśla nową erę polskiej dominacji na Camp Nou. Ta polska dwójka daje kibicom Barcelony na całym świecie coś naprawdę wyjątkowego, z czym mogą się identyfikować.
Początek nowej ery
Rzadko zdarza się, by zawodniczka pojawiła się na wielkiej scenie z taką dzikością, gracją i skutecznością – ale Ewa Pajor właśnie to zrobiła. Dzięki instynktowi snajpera, zabójczemu wykończeniu akcji i niepodważalnej pasji, Pajor nie tylko pojawia się na nagłówkach – ona je pisze od nowa.
Statystyki mówią same za siebie, ale energia, jaką wnosi na boisko, jest czymś, czego liczby nie są w stanie oddać. Dla FC Barcelony, dla polskiej piłki i dla fanów na całym świecie, Ewa Pajor to nie tylko wschodząca gwiazda – to siła nie do zatrzymania.
A jeśli pierwsze sześć spotkań to dopiero początek… to prawdziwe show dopiero przed nami.