Connect with us

CELEBRITY

Giertych chce rozliczać, ale… już nie PiS? “Pewne osoby muszą wziąć odpowiedzialność” za porażkę Trzaskowskiego!…

Published

on

oby muszą wziąć odpowiedzialność” za porażkę Trzaskowskiego!

Roman Giertych, znany z kontrowersyjnych wystąpień i bezkompromisowych poglądów, znów wzbudził emocje w polskiej debacie publicznej. Tym razem nie chodzi jednak o rozliczenia z Prawem i Sprawiedliwością, które jeszcze niedawno były jego głównym celem politycznym. W najnowszym wystąpieniu były wicepremier zasugerował, że odpowiedzialność za ostatnią porażkę Rafała Trzaskowskiego w wyborach samorządowych powinni ponieść… jego własni koledzy z obozu władzy.

Choć Giertych przez lata konsekwentnie krytykował PiS i zapowiadał „rozliczenie rządów Kaczyńskiego”, teraz najwyraźniej zmienia front. Jak sam twierdzi, „rozliczenia muszą dotyczyć nie tylko przeszłości, ale i teraźniejszości”. W jego ocenie, słaby wynik Trzaskowskiego w wyborach na prezydenta Warszawy to nie tylko efekt błędów kampanijnych, ale także braku strategii, podziałów wewnętrznych i osobistej odpowiedzialności niektórych liderów Koalicji Obywatelskiej.

„Nie może być tak, że wszyscy udają, że nic się nie stało. Jeśli poważnie traktujemy demokrację, to ktoś musi odpowiedzieć za błędy. Inaczej nigdy nie będziemy zdolni do skutecznego rządzenia” – mówił Giertych w wywiadzie dla jednej ze stacji informacyjnych.

Zmiana akcentów – od PiS do własnego obozu

Jeszcze kilka miesięcy temu Giertych był jednym z najgłośniejszych zwolenników twardego rozliczenia PiS po ośmiu latach ich rządów. Wielokrotnie zapowiadał komisje śledcze, odpowiedzialność konstytucyjną i „zamiatanie” pozostałości po „państwie partyjnym”. Teraz jednak jego narracja zdaje się ulegać zmianie.

„PiS trzeba było odsunąć od władzy i to się udało. Teraz nadszedł czas na uporządkowanie własnego domu. Nie ma sensu ciągle mówić tylko o Kaczyńskim, kiedy sami nie potrafimy prowadzić spójnej polityki” – dodał Giertych.

To stwierdzenie wywołało falę spekulacji. Czy były lider Ligi Polskich Rodzin próbuje zdystansować się od obecnej linii Koalicji Obywatelskiej? A może po prostu szykuje się do większej roli w przyszłości i testuje grunt pod nowe otwarcie polityczne?

Uderzenie w Trzaskowskiego i jego sztab

W centrum krytyki Giertycha znalazł się Rafał Trzaskowski – prezydent Warszawy i nieformalny lider bardziej liberalnego skrzydła PO. Choć Trzaskowski wygrał wybory, jego wynik – zdaniem wielu – był znacznie słabszy od oczekiwań. Giertych nie przebierał w słowach:

„Zwycięstwo, które wygląda jak porażka, jest sygnałem ostrzegawczym. Trzaskowski miał być nadzieją nowoczesnej Polski, a tymczasem kampania była nijaka, bez pomysłu i bez energii. Ktoś to przygotowywał, ktoś za to odpowiadał. I ktoś musi wyciągnąć wnioski.”

Według polityka, porażką nie było samo przegranie z PiS, bo do tego nie doszło – ale brak wyraźnego mandatu społecznego, który mógłby być fundamentem dla jego dalszej kariery politycznej, w tym ewentualnego startu w przyszłych wyborach prezydenckich.

Reakcje i spekulacje

Słowa Giertycha spotkały się z mieszanymi reakcjami. Część komentatorów chwali go za odwagę i wskazywanie na problemy wewnątrz własnego obozu. Inni zarzucają mu nielojalność i działanie na szkodę wspólnego celu.

W nieoficjalnych rozmowach politycy KO przyznają, że atmosfera wewnątrz partii jest napięta. „Roman mówi to, o czym wielu myśli, ale boi się powiedzieć głośno” – miał powiedzieć jeden z posłów Platformy. Inni są bardziej sceptyczni: „Giertych zawsze grał na siebie. To nie są słowa człowieka zatroskanego o dobro wspólne, tylko polityczny manewr.”

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24