Gwiazda tenisa Iga Świątek ubolewa nad „ciągłą oceną” po ostrej krytyce za niemal trafienie chłopca do podań…

Igrzyska 2024 — Iga Świątek aż padła ze łzami w oczach, gdy została trafiona piłką przez Danielle Collins podczas ćwierćfinałowego meczu turnieju olimpijskiego tenisistek. Całe zdarzenie miało niebagatelny wpływ na losy trzeciego seta. Po trafieniu liderka kobiecego tenisa zdołała się otrząsnąć i odmieniona ruszyła do przodu, przy stanie 4:1 Amerykanka zdecydowała się skreczować z powodu urazu.

Trafienie, które rozdrażniło Igę Świątek
Na początku trzeciego seta doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji. W pierwszym gemie Iga Świątek podczas wymiany otrzymała bardzo bolesne uderzenie w ciało od Danielle Collins. Polka natychmiast padła na kort, łapiąc się za klatkę piersiową, a w jej oczach pojawiły się łzy. Sytuacja zrobiła się na tyle nieprzyjemna, że Amerykanka zdecydowała się podejść do Polki, by sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku. Danielle przeprosiła za całą sytuację, ale raszynianka była bardzo mocno rozdrażniona.

Ekspert nie był zadowolony z zachowania Amerykanki
— Jestem trochę oburzony tą sytuacją. Ja rozumiem, że Danielle jest gotowa zrobić wszystko, aby wygrać mecz, taki ma styl gry. To jest dopuszczalne, ale całe zdarzenie może podzielić opinię publiczną — powiedział na antenie TVP Sport komentujący spotkanie znany ekspert tenisowy, Maciej Synówka.

Wściekła Polka przejęła inicjatywę w trzecim secie i awansowała do półfinału igrzysk
Swoją złość Świątek przełożyła na skuteczną grę i zdołała przełamać rywalkę już przy pierwszym jej serwisie. Potem 23-latka sukcesywnie zwiększała swoją przewagę nad rywalką. Collins przy stanie 3:0 poprosiła o przerwę, ale na niewiele się ona przydała Amerykance, która po powrocie zdołała rozegrać dwa gemy i przy stanie 4:1 dla Polki, zrezygnowała z dalszej gry.