CELEBRITY
Iga Świątek sprawiła wyjątkowy prezent Zborowskiemu. “Myślałem, że śnię”
Myślałem, że to się już za mojego życia nie zdarzy, a jednak! – mówi Wiktor Zborowski, który w styczniu skończy 74 lata. O czym tak mówi? Wspaniały aktor w młodości był koszykarzem i grał w juniorskiej reprezentacji Polski. Jego karierę przekreśliła kontuzja. Ale nie przekreśliła miłości do sportu. Legendarny artysta w plebiscycie Sport.pl “Momenty Roku” chciałby zagłosować na aż cztery wielkie chwile, jakie w ostatnich miesiącach przeżył dzieki polskim sportowcom.
W plebiscycie Sport.pl wybieramy Moment Roku 2024 w polskim sporcie. Głosowanie na jedno z dziesięciu nominowanych przez nas wydarzeń – w sondażu pod tym tekstem. Ogłoszenie wyników – 31 grudnia
Wiktor Zborowski to wybitny aktor, którego świetnie zna kilka pokoleń Polaków. Niewielu wie, że jako nastolatek Zborowski zapowiadał się na znakomitego koszykarza – grał w Polonii Warszawa i w reprezentacji Polski do lat 18, z którą między innymi wystąpił na Mistrzostwach Europy do lat 18 w 1968 roku. Po powrocie z tego turnieju w jednym z meczów sparingowych Zborowski zerwał więzadło w kolanie, co oznaczało dla niego koniec kariery sportowej. Ale sportem Zborowski nie przestał się interesować. Od dawna ma swoje ulubione dyscypliny i sporą wiedzę o nich. Dziś jest na przykład pod wrażeniem, że po latach znalazł się ktoś, kto pobił rekord Ireny Szewińskiej. I tego, że siatkarze nawiązali do sukcesów kadry Wagnera, z którym się kolegował. Można by wymieniać dalej. Ale lepiej po prostu oddać głos Wiktorowi Zborowskiemu.
Wiktor Zborowski: Było kilka takich momentów, a naprawdę mocno poruszyły mnie cztery. To był złoty medal olimpijski Aleksandry Mirosław, czyli naszej wspaniałej dziewczyny, która biega po ścianie w tempie nieprawdopodobnym i do złota dokłada jeszcze rekordy świata. Bardzo się też emocjonowałem występami tej naszej dziewczynki, która się tak znakomicie boksowała.