CELEBRITY
Iga Świątek uderzyła po raz ostatni i się zaczęło. Wszystko zarejestrowały kamery
Polacy zapewnili sobie półfinał United Cup. Świątek i Hurkacz poprowadzili drużynę do sukcesu Polska drużyna po raz kolejny udowodniła swoją siłę na arenie międzynarodowej. Po dwóch zwycięstwach w fazie grupowej United Cup biało-czerwoni byli już pewni awansu do półfinału. Mimo to czwartkowe starcie z Wielką Brytanią nie było spacerkiem. Przeciwnicy postawili trudne warunki, ale dzięki…
HBAgency
HBAgency
HBAgency
Polacy zapewnili sobie półfinał United Cup. Świątek i Hurkacz poprowadzili drużynę do sukcesu
Polska drużyna po raz kolejny udowodniła swoją siłę na arenie międzynarodowej. Po dwóch zwycięstwach w fazie grupowej United Cup biało-czerwoni byli już pewni awansu do półfinału. Mimo to czwartkowe starcie z Wielką Brytanią nie było spacerkiem. Przeciwnicy postawili trudne warunki, ale dzięki determinacji Huberta Hurkacza i Igi Świątek Polacy zapewnili sobie miejsce w najlepszej czwórce turnieju. Eksplozję radości po decydującym punkcie Świątek uchwyciły kamery, a nagranie szybko obiegło media społecznościowe, pokazując, jak wiele znaczył ten triumf dla całego zespołu.
Trzecia z rzędu obecność w półfinale United Cup
United Cup stał się dla Polaków wyjątkowym turniejem, w którym od samego początku osiągają świetne wyniki. W dwóch poprzednich edycjach polska drużyna zawsze dochodziła co najmniej do półfinału. Tym razem stawka była równie wysoka – podtrzymanie serii i udowodnienie, że biało-czerwoni są jedną z najlepszych drużyn na świecie.
Już przed meczem z Wielką Brytanią było wiadomo, że o awans nie będzie łatwo. Przeciwnicy z Wysp Brytyjskich nie zamierzali oddać zwycięstwa bez walki, a ich zawodnicy byli zmotywowani do sprawienia niespodzianki. Polacy jednak pokazali ogromny hart ducha, a kluczowe punkty zdobyli liderzy drużyny – Hubert Hurkacz i Iga Świątek.
Hurkacz rozpoczął od zwycięstwa
Pierwszym zawodnikiem, który wszedł na kort, był Hubert Hurkacz. Wrocławianin, mimo kilku błędów w trakcie spotkania, zdołał pokonać Billy’ego Harrisa w dwóch setach (7:6, 7:5). Mecz nie był łatwy, ale Hurkacz zachował spokój w kluczowych momentach, co pozwoliło mu zakończyć spotkanie na swoją korzyść.
Zwycięstwo Hurkacza dało Polakom przewagę, ale kibice wiedzieli, że kluczowym punktem będzie występ Igi Świątek. Raszynianka, obecnie druga rakieta świata, stanęła naprzeciw Katie Boulter – zawodniczki, która udowodniła, że potrafi walczyć jak równy z równym z najlepszymi.
Świątek w wyczerpującym boju pokonała Boulter
Iga Świątek rozpoczęła spotkanie od mocnego uderzenia, prowadząc 3:0 w pierwszym secie. Niestety, Brytyjka nie zamierzała się poddać i dzięki znakomitej grze doprowadziła do tie-breaka, w którym ostatecznie triumfowała. Przegrana pierwszego seta mogła podłamać Polkę, ale zamiast tego zmobilizowała ją do jeszcze lepszej gry.
Drugi set to pokaz dominacji Świątek, która szybko objęła prowadzenie i wygrała go 6:1. Decydująca partia była jednak pełna emocji. Obie zawodniczki walczyły o każdy punkt, ale to Polka wykazała się większą odpornością psychiczną i zakończyła spotkanie wynikiem 6:4. Po ostatnim punkcie Świątek padła na kort wyczerpana, ale jednocześnie szczęśliwa. W wywiadzie pomeczowym przyznała, że marzy jedynie o krótkiej drzemce.