CELEBRITY
Iga Świątek wróciła z zaświatów w meczu z Rybakiną. Triumf Polki po trzysetowym thrillerze

Tuż przed godz. 14:00 rozpoczął się mecz, na który czekali polscy kibice. Iga Świątek rywalizowała z Jeleną Rybakiną na Court Philippe-Chatrier w Paryżu o ćwierćfinał Roland Garros. Początek spotkania zupełnie nie układał się naszej reprezentantce, w pewnym momencie obrończyni tytułu przegrywała 1:6, 0:2. Mimo to 24-latka doprowadziła do trzeciej odsłony. W niej obserwowaliśmy pasjonującą walkę o zwycięstwo, zakończoną zwycięstwem raszynianki 1:6, 6:3, 7:5. O awans do najlepszej “4” powalczy z Eliną Switoliną.
Iga Świątek dotarła do czwartej rundy Roland Garros bez straty seta. Mimo to raszynianka została już przetestowana przez przeciwniczki. Choćby w meczu trzeciej rundy z Jaqueline Cristian, gdy Rumunka otarła się o tie-break w drugim secie. Nasza reprezentantka skutecznie rozegrała jednak końcówkę dwunastego gema i odniosła zwycięstwo 6:2, 7:5. Później Polka mogła oczekiwać na to, z kim przyjdzie jej się zmierzyć w kolejnej fazie turnieju. Ostatecznie padło na Jelenę Rybakinę. Kazaszka w pewnym stylu pokonała Jelenę Ostapenko 6:2, 6:2.
W związku z tym otrzymaliśmy dziewiąte bezpośrednie starcie pomiędzy Świątek i Rybakiną. Przed rywalizacją w Paryżu w zestawieniu H2H było 4-4. W tym roku spotkały się już dwukrotnie, za każdym razem lepsza okazywała się obrończyni tytułu. Przed French Open reprezentantka Kazachstanu zbudowała jednak sporo pewności siebie poprzez triumf w turnieju WTA 500 w Strasburgu. Później, po podróży do stolicy Francji, miała trochę kłopotów w pierwszym starciu z Julią Rierą, musiała stoczył trzysetową batalię. Następnie przyszły jednak pewne zwycięstwa. To zwiastowało nam arcyciekawy pojedynek o miejsce w ćwierćfinale.
Roland Garros: Mecz Iga Świątek – Jelena Rybakina wyłonił rywalkę dla Eliny Switoliny
Mecz rozpoczął się od bardzo pewnie utrzymanego serwisu przez Rybakinę. Po chwili zrobiło się bardzo nerwowo przy podaniu Świątek. Reprezentantka Kazachstanu od razu próbowała przejmować inicjatywę po returnie i wypracowała sobie trzy break pointy z rzędu. Pierwszego nasza tenisistka obroniła, ale po chwili Jelena dopięła już swego i wyszła na prowadzenie 2:0. Po chwili mistrzyni Wimbledonu 2022 powinna mieć dwie piłki na trzy “oczka” przewagi, ale trochę zlekceważyła zagranie i popełniła błąd. Potem raszynianka przycisnęła rywalkę i pojawiła się okazja na szybkie odrobienie straty przełamania. 25-latka wyszła jednak z opresji, posyłając znakomite podanie. Ostatecznie zrobiło się 3:0 z perspektywy Rybakiny.