CELEBRITY
Myślałam, że nigdy się z tym nie pogodzę”. Gauff przypomniała, co zrobiła jej Świątek…

Do rozpoczęcia rywalizacji w głównej drabince Roland Garros pozostał już tylko jeden dzień. Jedną z faworytek do zgarnięcia tytułu na drugim Wielkim Szlemie w tym sezonie jest Coco Gauff, która jeszcze nigdy nie triumfowała w Paryżu. Ostatnio Amerykanka pojawiła się na konferencji prasowej, podczas której wróciła do meczu przeciwko Idze Świątek w stolicy Francji. – To było dla mnie trudne uczucie – mówiła, wspominając starcie z Polką.
Już tylko godziny dzielą nas od startu głównej fazy Roland Garros. Na drugim wielkoszlemowym turnieju w roku nie mogło zabraknąć m.in. Coco Gauff, która w ostatnim czasie jest w bardzo solidnej formie, szczególnie na kortach ziemnych. Młoda Amerykanka dotarła do finałów Mutua Madrid Open oraz Internazionali d’Italia, jednak w obu pojedynkach o tytuł to rywalki okazywały się silniejsze.W stolicy Hiszpanii 21-latka przegrała z Aryną Sabalenką, natomiast w Rzymie lepsza okazała się reprezentantka gospodarzy – Jasmine Paolini. Mimo to Gauff i tak jest postrzegana jako tenisistka, która spokojnie może sięgnąć po puchar zbliżającego się French Open. W końcu to obecna wiceliderka rankingu WTA.
Coco Gauff jeszcze nigdy nie wygrała Roland Garros. Najbliżej była w 2022 roku, kiedy to dotarła do samego finału. Tam czekała na nią… Iga Świątek. Wówczas Polkę spokojnie można było nazwać najlepszą tenisistką świata. Nasza reprezentantka była w kapitalnej formie, co dobitnie udowodniła w starciu z Amerykanką o tytuł.Świątek na przestrzeni całego spotkania pozwoliła ugrać młodszej koleżance zaledwie cztery gemy. Błyskawicznie triumfowała 6:1, 6:3. Był to jej drugi puchar wywalczony w Paryżu. Podczas ostatniej konferencji prasowej Coco Gauff wróciła do tamtego spotkania. 21-latka nie ukrywała, że mocno przeżyła tę porażkę.