CELEBRITY
Najnowszy sondaż wyborczy nie pozostawia złudzeń. Kto na fotelu lidera?

przetrwanie w parlamencie?
Zwycięzca bez niespodzianek?
Według badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Społecznych i Politycznych (IBSP), zdecydowanym liderem pozostaje partia Obywatelska Przyszłość z wynikiem 34%. To o 3 punkty procentowe więcej niż w poprzednim miesiącu i najwięcej spośród wszystkich formacji. Eksperci podkreślają, że to rezultat nie tylko skutecznej kampanii medialnej, ale także braku poważnych wpadek w ostatnich tygodniach.
„Obywatelska Przyszłość skutecznie wykorzystała polityczne zmęczenie społeczeństwa. Ich przekaz o stabilizacji, gospodarce i umiarkowaniu trafia do elektoratu centrowego, który wcześniej był mocno rozproszony” – ocenia prof. Ewa Karwowska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego.
Opozycja bez jedności
Tuż za liderem, choć z wyraźną stratą, plasuje się Blok Obywatelski (BO) – 25%. Mimo wiosennej ofensywy medialnej, partia nie była w stanie przyciągnąć nowych wyborców. Wręcz przeciwnie – odpływ elektoratu do mniejszych ugrupowań lewicowych i progresywnych osłabił pozycję formacji, która jeszcze kilka miesięcy temu była typowana jako główny konkurent do zwycięstwa.
Eksperci zauważają, że brak spójnego przekazu oraz wewnętrzne spory personalne znacząco podważyły wiarygodność BO jako siły gotowej przejąć odpowiedzialność za państwo. „Jeśli ta partia nie odzyska dyscypliny i nie zaprezentuje klarownej wizji, czeka ją powolna marginalizacja” – dodaje Karwowska.
Niespodziewane wzrosty mniejszych graczy
Na uwagę zasługują również mniejsze ugrupowania, które zyskują dzięki rozczarowaniu wyborców wobec największych partii. Partia „Razem Silniejsi”, znana z mocno lewicowego i prospołecznego programu, uzyskała 9% – co jest najlepszym wynikiem w historii tego ugrupowania. To efekt rosnącej frustracji wśród młodych wyborców i mieszkańców dużych miast.
Z kolei prawicowa „Suwerenna Polska” zanotowała spadek do 7%, co może być wynikiem kontrowersyjnych wypowiedzi liderów i braku konkretów w programie. Coraz więcej konserwatywnych wyborców rozważa przejście do nowo powstałej formacji „Nowy Ład Narodowy”, która w debiutanckim sondażu uzyskała 5% i przekroczyła próg wyborczy.
Frekwencja – klucz do zwycięstwa
Badanie uwzględniło także deklarowaną frekwencję – aż 64% respondentów zadeklarowało gotowość do udziału w wyborach. To znaczący wzrost względem ostatniego kwartału. Co ciekawe, największą mobilizację widać wśród osób powyżej 50. roku życia oraz wśród najmłodszych wyborców (18–24 lata), co może prowadzić do nieoczekiwanych zwrotów w ostatecznych wynikach głosowania.
„To niezwykle interesujący trend. Młodzi coraz częściej angażują się w życie polityczne, szczególnie w kontekście zmian klimatycznych, polityki mieszkaniowej i praw obywatelskich. Ignorowanie tej grupy może być błędem, który zaważy na losach całej kampanii” – zauważa dr Jakub Laskowski z Centrum Analiz Społecznych.
Kampania dopiero się rozkręca
Choć wyniki sondażu pokazują wyraźnego lidera, to do wyborów pozostało jeszcze kilka miesięcy. W tym czasie wiele może się zmienić. Partie szykują się do dużych konwencji programowych, objazdów po kraju i serii debat telewizyjnych, które mogą zmienić dynamikę poparcia.
Nie bez znaczenia będzie także rola mediów społecznościowych i kampanii internetowych. Dotarcie do młodszych pokoleń, które nie oglądają tradycyjnej telewizji i nie czytają gazet, będzie kluczowe dla tych ugrupowań, które chcą liczyć się w walce o zwycięstwo.
Nastroje społeczne a gospodarka
Na decyzje wyborców coraz większy wpływ mają kwestie ekonomiczne. Rosnące ceny, spowolnienie gospodarcze i niepewność co do przyszłości rynku pracy sprawiają, że wielu Polaków szuka stabilnych i odpowiedzialnych liderów.