Nawrocki obiecywał walkę o reparacje. Jest odpowiedź z Niemiec

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta RP, konsekwentnie podnosi kwestię reparacji wojennych od Niemiec, uznając je za moralny obowiązek i warunek pełnego pojednania między narodami. Pomimo jego determinacji, niemiecki rząd pozostaje nieugięty, odrzucając polskie roszczenia.

Stanowisko Karola Nawrockiego

Nawrocki wielokrotnie podkreślał, że reparacje należą się Polsce w sposób oczywisty, a ich wypłata byłaby aktem sprawiedliwości historycznej i prawnej. W grudniu 2024 roku przypomniał, że rząd Zjednoczonej Prawicy przygotował trzytomowy raport, który oszacował straty Polski na 6 bilionów 220 miliardów złotych. Zaznaczył, że nowy rząd, kierowany przez Donalda Tuska, zrezygnował z wykorzystania tego dokumentu, co uznał za brak odpowiedzialności za państwo .

Podczas wizyty w Wieluniu w marcu 2025 roku, Nawrocki stwierdził, że reparacje to nie tylko kwestia przeszłości, ale także przyszłości i rozwoju Polski. Podkreślił, że Polska nie powinna być traktowana jako państwo kolonialne proszące o wsparcie z Unii Europejskiej, lecz jako niepodległy kraj, któremu należą się odszkodowania za zbrodnie niemieckie .

W styczniu 2025 roku, podczas spotkania w Biłgoraju, Nawrocki zapowiedział, że jako prezydent będzie zdecydowanie domagał się reparacji od Niemiec, działając w imieniu blisko 6 milionów Polaków zamordowanych przez III Rzeszę .

Reakcja Niemiec

W odpowiedzi na notę dyplomatyczną z 3 października 2022 roku, niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd RFN nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. Nawrocki określił tę reakcję jako „głęboko zaskakującą” i zarzucił Niemcom odrzucenie prawdy o skali niemieckich zbrodni i grabieży podczas II wojny światowej .