CELEBRITY
Nie do wiary, co zrobiła Linette. Komentatorzy nie wierzyli. “Niebywałe!”

Magda Linette pożegnała się z tegorocznym US Open już w pierwszej rundzie. Polka przegrała z rozstawioną z nr 32 Amerykanką McCartney Kessler 5:7, 5:7 i tym samym jej fatalna seria w turniejach wielkoszlemowych trwa. To ósma porażka z rzędu na otwarcie imprezy tej rangi.
Zacięty pierwszy set
Losowanie mogło być gorsze – jako nierozstawiona, Linette mogła trafić na jeszcze groźniejszą rywalkę. Spotkanie z Kessler zapowiadało się na wyrównane, bo obie plasują się w podobnych rejonach rankingu (36. WTA i 34. WTA). Początek potwierdził te przewidywania. Polka od razu przełamała rywalkę, ale po chwili sama oddała podanie do zera. Amerykanka miała wówczas serię ośmiu wygranych punktów, lecz Linette odpowiedziała lepszym serwisem i doprowadziła do remisu 2:2. – Widać dużą presję po obu stronach, obie wiedzą, że losowanie mogło być trudniejsze i chcą wykorzystać szansę – analizował na antenie Eurosportu Lech Sidor.
Gra była niezwykle wyrównana. Linette częściej przejmowała inicjatywę, ale Kessler imponowała przygotowaniem fizycznym – biegała za każdą piłką. Najdłuższy gem seta trwał ponad siedem minut, Polka miała aż sześć szans na przełamanie, lecz żadnej nie wykorzystała. W kolejnych gemach również musiała ratować się przed stratą serwisu. Jedna z akcji szczególnie zapadła w pamięć – po świetnym ataku Linette i idealnej okazji do skończenia wymiany smeczem, Polka uderzyła w siatkę. – Niebywałe, co zrobiła Amerykanka! Instynktownie odegrała piłkę, a Polka była kompletnie zaskoczona – komentowała Justyna Kostyra.
Końcówka seta należała już do Kessler. Obroniła kolejne break pointy, a potem wykorzystała błędy Linette. Publiczność nagrodziła ją gromkimi brawami, gdy przy stanie 6:5 kapitalnym uderzeniem zakończyła partię 7:5 po godzinie gry.
Druga partia – emocje do samego końca
W drugim secie scenariusz się powtórzył – najpierw Polka przełamała rywalkę, lecz zaraz oddała przewagę. W piątym gemie Kessler niemal wypuściła prowadzenie, ale wybroniła się i objęła prowadzenie 3:2. Wkrótce Linette znalazła się w opałach – obroniła trzy break pointy, jednak przy czwartym popełniła podwójny błąd serwisowy i przegrywała 2:4. Dodatkowo pojawił się problem zdrowotny – wyglądało na to, że doskwiera jej ból lewej nogi. Co ciekawe, Polka nie poprosiła o pomoc medyczną.