CELEBRITY
Nie widać końca niesamowitej serii Chwalińskiej! Wielki sukces o krok

Maja Chwalińska idzie jak burza na turnieju WTA 125 w Antalyi. Polka w parze z Anastasią Detiuc spisały się świetnie i pokonały 6:1, 6:4 Prarthanę Thombare i Wushuang Zheng. Dzięki temu awansowały do finału i staną przed wielką szansą na drugi triumf w turnieju tej rangi z rzędu.
Maja Chwalińska aktualnie przebywa w Turcji, gdzie radzi sobie znakomicie. W zeszłym tygodniu brała udział w turnieju WTA 125 w Antalyi, gdzie w parze z Anastasią Detiuc okazały się najlepsze. W finale pokonały 4:6, 6:3, 10-2 Jesikę Maleckovą oraz Miriam Skoch. Polka i Czeszka niedługo później wzięły udział w kolejnych zawodach tej samej rangi w Antalyi.
Chwalińska jest nie do zatrzymania. Zagra w kolejnym finale
Chwalińska i Detiuc ponownie spisywały się świetnie. Najpierw znów ograły Maleckovą i Skoch, a następnie wyeliminowały Yvonne Cavalle-Reimers i Angelicę Moratelli. Dzięki temu awansowały do półfinału, gdzie czekało ich starcie z Prarthaną Thombare i Wushuang Zheng. Spotkanie odbyło się w piątek o godzinie 12:30 polskiego czasu.
Lepiej rozpoczęła je polsko-czeska para, która przełamała rywalki już w pierwszym gemie. Te szybko odpowiedziały tym samym i wydawało się, że przed nami wyrównana partia. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Chwalińska i Detiuc kompletnie zdominowały Thombare i Zheng. Nie pozwoliły ugrać im już ani jednego gema i finalnie wygrały 6:1.
Drugi set był już bardziej wyrównany. Po pięciu gemach byliśmy świadkami dwóch przełamań po każdej ze stron. Następnie tenisistki utrzymywały własne podanie i w efekcie był remis 4:4. W decydującym momencie znów lepsze okazały się Polka i Czeszka. W ostatnim gemie przełamały przeciwniczki i ostatecznie wygrały 6:4, a w całym meczu 6:1, 6:4.
Dzięki temu Chwalińska i Detiuc awansowały do drugiego finału z rzędu w Antalyi. Tam czekać je będzie starcie z Marią Lourdes Carle i Simoną Waltert. Spotkanie zaplanowane jest na sobotę i godzinę 11:00 polskiego czasu.