Niebywałe, co zrobiła pogromczyni Igi Świątek. Mówi o niej cały świat.

Kilka dni doprowadziło do przełomu w jej karierze. W tydzień awansowała o 65 pozycji w rankingu WTA, czyniąc gigantyczny postęp i przebijając się na dobre do czołówki. Alexandra Eala co prawda przegrała z Jessicą Pegulą, ale i tak ugruntowała swoją pozycję w TOP100 kobiecego tenisa. Teraz nie musi martwić się o grę w największych turniejach, za to praktycznie na pewno zanotuje kolejny awans w klasyfikacji najlepszych tenisistek świata. Największym docenieniem jest to, co mówi o niej trenerska legenda.

Turniej w Miami sprawił, że o Alexandrze Eali usłyszał cały świat. Trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa (raz w singlu, dwa razy w deblu) nie może mieć do siebie dużych pretensji za przebieg spotkania o finał z Jessicą Pegulą, bo i tak jeszcze tydzień wcześniej taki rezultat w turnieju wzięłaby najpewniej w ciemno. Teraz będziemy oglądać ją w akcji znacznie częściej.

Wszystko przez gigantyczny awans w rankingu WTA. Filipinka przesunęła się o aż 65 pozycji i będzie zajmować 75. miejsce po zakończeniu rywalizacji na Florydzie. To pozwoli jej na zajęcie miejsca w największych turniejach tenisowych świata, bez konieczności występowania w kwalifikacjach czy liczenia na dzikie karty.

Przed rokiem okres między Miami a Rolandem Garrosem nie był dla Alexandry Eali udany. W ciągu dwóch miesięcy wygrała ledwie trzy spotkania — jedno w Madrycie w imprezie rangi 1000, dwa w kwalifikacjach French Open, co i tak nie dało jej awansu do głównej drabinki. Teraz ma pełne prawo liczyć na występy w największych turniejach oraz, przy utrzymaniu tej formy, znaczne poprawienie swojej pozycji w rankingu.

Wszystko zależeć będzie też oczywiście od wyglądu drabinki, bo w imprezach rangi 1000 Filipinka na pewno nie będzie jeszcze rozstawiona. Ale i tak w najbliższych tygodniach pojawi się szansa na to, by Eala zanotowała kolejny znaczący awans. Przez ten czas praktycznie nie musi martwić się punktami do obrony. A słowa trenerskiej legendy nie pozostawiają wątpliwości co do pola na rozwój.