CELEBRITY
Ponad 80 metrów w finale Anity Włodarczyk. Polka z rekordem świata masters

Niektórzy eksperci podkreślali jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Tokio, że to właśnie Anita Włodarczyk może być największą – a nawet jedyną – polską nadzieją na medal. Argumentowali, że kto jak kto, ale ona potrafi przygotować formę na najważniejsze starty. Zwłaszcza na stadionie, na którym zdobyła swoje ostatnie olimpijskie złoto. Polka rzeczywiście przyjechała z takim celem, lecz tym razem rywalki okazały się poza zasięgiem. W szczególności Camryn Rogers, która pokazała fenomenalną dyspozycję i wynikiem 80,55 m zdobyła złoto. Włodarczyk zakończyła konkurs na szóstym miejscu, ale jej rezultat 74,64 m to nowy rekord świata w kategorii masters powyżej 40 lat.
Podczas prezentacji zawodniczek na ekranach przypomniano jedynie jej cztery złote medale mistrzostw świata oraz rekord globu. Pominęto trzy olimpijskie triumfy, co tylko podkreśliło, jak wyjątkową postacią w tej wciąż młodej konkurencji jest Polka. Prawdopodobnie długo jeszcze nie znajdzie się tak utytułowana zawodniczka. Jednocześnie konkurs w Tokio jasno pokazał, że obecnie na wielkich imprezach nikt nie potrafi zagrozić Camryn Rogers.
Kanadyjka dorzuciła do swojego dorobku – złota MŚ w Budapeszcie i olimpijskiego złota z Paryża – kolejny triumf, i to w wielkim stylu. Od pierwszej próby sygnalizowała, że będzie nie do zatrzymania. W otwierającym konkurs rzucie posłała młot na odległość 78,09 m, a w drugiej serii dołożyła fantastyczne 80,51 m, zostając dopiero czwartą zawodniczką w historii, która przekroczyła barierę 80 metrów.
Zaraz po niej świetnie zaprezentowała się Finka Silja Kosonen (74,66 m), a nieco później do walki przystąpiła Włodarczyk. Polka rozpoczęła od solidnego rzutu na 72,32 m, co jednak od razu pokazało, że o medal będzie niezwykle ciężko. Kolejne próby poprawiły jej wynik tylko nieznacznie – 73,44 m w drugiej serii i 72,81 m w trzeciej. Dopiero w piątej kolejce Anita osiągnęła 74,64 m, co dało jej szóstą lokatę. Do piątego miejsca zabrakło jej zaledwie 46 centymetrów, do podium – trzech metrów.
Za plecami Rogers uplasowały się dwie reprezentantki Chin: doświadczona Jie Zhao (77,60 m) i ledwie 18-letnia Jiale Zhang (77,10 m), uważana za jeden z największych talentów w historii tej konkurencji. Czołową ósemkę uzupełniły m.in. Kosonen, Amerykanka DeAnna Price i Włoszka Sara Fantini.
Ostateczne wyniki finału rzutu młotem kobiet na MŚ w Tokio:
Camryn Rogers (Kanada) – 80,51 m
Jie Zhao (Chiny) – 77,60 m
Jiale Zhang (Chiny) – 77,10 m
Silja Kosonen (Finlandia) – 75,28 m
DeAnna Price (USA) – 75,10 m
Anita Włodarczyk (Polska) – 74,64 m
Sara Fantini (Włochy) – 73,06 m
Katrine Koch Jacobsen (Dania) – 71,59 m
Aileen Kuhn (Niemcy) – 71,57 m
Janee’ Kassanavoid (USA) – 70,35 m
Nicola Tuthill (Irlandia) – 69,49 m
Krista Tervo (Finlandia) – bez mierzonej próby