CELEBRITY
Porażka Andriejewej, a tu taka wiadomość z Miami. Rosjanka jednak zagra w ćwierćfinale

Porażka Andriejewej, a tu taka wiadomość z Miami. Rosjanka jednak zagra w ćwierćfinale
Noc z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego przyniosła nam zaskakujące rozstrzygnięcie podczas turnieju WTA 1000 w Miami. Notująca serię 13 zwycięstw z rzędu Mirra Andriejewa pożegnała się z singlową rywalizacją po porażce z Amandą Anisimovą. Mimo to 17-latka wciąż pozostawała w grze o tytuł – tyle że w deblu, w duecie z Dianą Sznajder. Kilka godzin temu Rosjanki awansowały do ćwierćfinału, pokonując parę Yifan Xu/Zhaoxuan Yang 6:1, 6:2 w zaledwie 50 minut.
Po tym, jak Mirra Andriejewa wygrała turniej WTA 1000 w Indian Wells i sięgnęła po swój drugi tytuł tej rangi z rzędu w wieku niespełna 18 lat, Rosjanka stanęła przed szansą, by stać się najmłodszą triumfatorką Sunshine Double w historii. Wiemy już jednak, że przynajmniej w tym roku nie powiedzie się jej ta misja. A to dlatego, że w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego odpadła z singlowej rywalizacji po trzeciej rundzie zmagań. Sposób na zawodniczkę, która miała serię 13 zwycięstw z rzędu, znalazła Amanda Anisimova. Po zaciętym meczu, trwającym niespełna trzy godziny, Amerykanka wygrała 7:6(5), 2:6, 6:3.
Tenisistka z Krasnojarska wciąż pozostawała jednak w grze o tytuł podczas rozgrywek na Florydzie, tyle że w deblu. Razem z Dianą Sznajder wciąż liczyły się w walce o końcowe trofeum. Minionej nocy Rosjanki rywalizowały o ćwierćfinał w grze podwójnej. Ich rywalkami były reprezentantki Chin – Yifan Xu i Zhaoxuan Yang. Andriejewa i Sznajder nie dały większych szans przeciwniczkom i wykonały kolejny krok w stronę zwycięstwa w całych zmaganiach.