CELEBRITY
Przykre sceny z udziałem Igi Swiatek, Linette nie wytrzymała. Stanowcza reakcja

Iga Świątek postrzegana jest obecnie jako faworytka do triumfu w US Open. Co po niektórzy mogli już jednak zdążyć zapomnieć, do jak przykrych scen z udziałem Polki doszło jeszcze nie tak dawno temu. W trakcie ostatniego wywiadu do tamtych wydarzeń postanowiła powrócić wspomnieniami Magda Linette. Stanęła w obronie koleżanki z kadry.
Gdy Iga Świątek w maju odpadała z turnieju w Rzymie już w 1/16 finału w mediach kreślono czarne scenariusze względem jej przyszłości. Domagano się nie tylko zmiany trenera – optowano również za zwolnieniem Darii Abramowicz. Nagłówki traktujące o problemach Polki wprost bombardowały czytelników – były to wyjątkowo przykre sceny. Czas jednak pokazał, że zatrudnienie na stanowisko szkoleniowca Wima Fissette’a było decyzją trafną, która później się obroniła.
Po kiepskim początku sezonu raszynianka sięgnęła niespodziewanie po triumf w Wimbledonie, a później dołożyła do tego również tytuł w Cincinnati. Po krytyce w mediach błyskawicznie nie było już śladu. O tym, jak traktowano i co pisano o Idze, pamięta jednak Magda Linette.
Magda Linette stanęła w obronie Igi Świątek. Uderzyła w polskie media
33-latka w rozmowie z magazynem “Elle”, który ukazał się na platformie YouTube” wróciła wspomnieniami do czasu, który był wyjątkowo trudny dla Świątek. W jej opinii była ona wówczas traktowana niesprawiedliwie.
Myślę, że poziom naszego dziennikarstwa sportowego jest bardzo niski i w ogóle nie buduje świadomości, nie edukuje wystarczająco kibiców na temat sportu. Dziennikarze trochę prymitywnie budują narrację wokół Igi Świątek. Wpadli na pomysł, że “jak jest numerem jeden, to jest fantastycznie”, ale powinni jeszcze opisać dlaczego, co ona zrobiła, co jest w tym nieprawdopodobnego
uderzyła w polskich dziennikarzy Linette
Zdaniem doświadczonej zawodniczki media w Polsce zawiodły i nie spełniły do końca swojej roli. Oczekiwała ona, że doprowadzą do wzrostu popularności tenisa w naszym kraju. Zamiast tego dziennikarze “żerowali na sukcesach Igi Świątek”.
– Ona naprawdę robiła rzeczy nadludzkie przez ostatnie dwa lata. Na palcach jednej ręki można policzyć kobiety, a nawet mężczyzn, którzy byli w stanie wygrywać i robić przy tym to, co ona. Mam wrażenie, że dziennikarze podchodzili do tego z takim zachwytem, za którym nic nie szło, ale nie budowali bazy edukacyjnej dla kibiców, żeby nauczyć ich czegoś o tym tenisie – dodała.
Linette odpadła niestety z US Open już w 1. rundzie po porażce z McCartney Kessler 5:7, 5:7. Wciąż jednak pozostaje w rywalizacji deblowej, gdzie wystąpi u boku Eny Shibahary.