Roman Giertych zapowiada stanowcze kroki wobec Telewizji Republika! Więcej:

ach społecznościowych oraz w środowisku politycznym.

Choć Roman Giertych od dawna nie unika ostrych słów, jego najnowsze oświadczenie sugeruje, że sprawa może przybrać bardzo konkretny, prawny wymiar. Według zapowiedzi, planuje on złożyć pozew sądowy przeciwko Telewizji Republika za naruszenie dóbr osobistych i szerzenie nieprawdziwych informacji na jego temat. Co dokładnie było iskrą zapalną? Najprawdopodobniej chodzi o jeden z materiałów wyemitowanych na antenie stacji, w którym Giertych został przedstawiony w negatywnym świetle, a informacje na jego temat – według niego – były nie tylko zmanipulowane, ale i całkowicie fałszywe.

W swoim oświadczeniu Giertych podkreślił, że nie zamierza dłużej tolerować „propagandy podszytej manipulacją”, która uderza w jego dobre imię oraz godność osobistą. Zapowiedział również, że będzie domagał się przeprosin oraz zadośćuczynienia, którego kwoty – jak to często bywa w jego przypadkach – mogą sięgać setek tysięcy złotych. Takie kroki nie są zresztą dla niego niczym nowym. W przeszłości skutecznie pozywał różne media, które – jego zdaniem – przekroczyły granice krytyki.

Telewizja Republika, z kolei, jak dotąd nie odniosła się oficjalnie do zapowiedzi Giertycha. W kuluarach mówi się jednak, że stacja nie zamierza ustępować i będzie bronić swojego materiału jako „działania w interesie publicznym”. To może oznaczać medialną oraz prawną wojnę, która potrwa miesiące – jeśli nie lata.

Warto przypomnieć, że Giertych, mimo swojej przeszłości jako lider Ligi Polskich Rodzin, dziś jest jednym z najbardziej zagorzałych krytyków środowisk prawicowych, w tym Prawa i Sprawiedliwości. Jego obecność w Sejmie po ostatnich wyborach parlamentarnych jeszcze bardziej zaostrzyła jego publiczną aktywność, szczególnie na platformie X (dawniej Twitter), gdzie regularnie komentuje bieżące wydarzenia, często w bardzo bezpośredni sposób.

Zapowiedź “stanowczych kroków” wobec Telewizji Republika to kolejny rozdział w tej medialno-politycznej batalii. Czy rzeczywiście zakończy się w sądzie? Czy stacja zdecyduje się na ugodę, czy będzie walczyć do końca? Jedno jest pewne — Roman Giertych nie rzuca słów na wiatr, a jego działania będą uważnie śledzone przez całą opinię publiczną.