CELEBRITY
Rywalka Świątek zniknęła z kortu. Przełomowy moment. Polkę za to krytykowano.

Mirra Andriejewa wygrała z Igą Świątek w półfinale turnieju w Indian Wells. 17-letnia Rosjanka po raz drugi okazała się lepsza od Polki, w której grze widać było sporo błędów i bezradność, szczególnie w trzecim secie. Na konferencji prasowej po spotkaniu zwyciężczyni wyznała, że skorzystała z pewnego udogodnienia, które wcześniej pomagało Świątek. Okazało się, że dzięki temu z impetem rozpoczęła trzeci set.
Prawdziwa siła Igi Świątek ukazała się w drugim secie. Po pierwszym, który Andriejewa wygrała dopiero w tie-breaku, polscy kibice mogli mieć nadzieję na to, że Polka przytłoczy młodą Rosjankę. Tak się jednak nie stało. Nastolatka w trzeciej partii zaznaczyła swoją dominację, a raszynianka popełniła sporo błędów.
Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-rywalka-swiatek-zniknela-z-kortu-przelomowy-moment-polke-za-,nId,7931767#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Podczas konferencji prasowej Mirra Andriejewa mówiła m.in. o tym, jak trudny okazał się być dla niej drugi set. Rosjanka przyznała, że Świątek grała świetnie technicznie i całkowicie ją wtedy przytłoczyła. Doskonale pokazywał to wynik na tablicy – Polka wygrała w drugiej partii 6:1. Polka po pierwszej, przegranej przez siebie partii, skorzystała z przerwy toaletowej i na drugi set wyszła odmieniona.
“Drugi set był trochę dziwny, ale mogę powiedzieć, że naprawdę starałam się coś zrobić. Po prostu czułam, że ona dosłownie mnie przytłoczyła, ponieważ grała dość głęboko, z dobrą wysokością nad siatką. Naprawdę trudno było coś zrobić z tymi uderzeniami” – przyznała. Przed trzecim setem Andriejewa postanowiła skorzystać z przerwy toaletowej i dokonać pewnego resetu. W poprzednim sezonie wiele tenisistek twierdziło, że Iga Świątek stosowała tę metodę w nieuczciwy sposób. Mirra Andriejewa zmieniła się po przerwie toaletowejWedług niektórych zawodniczek Iga Świątek, wykorzystując do granic możliwości przerwy toaletowe, wyprowadzała swoje rywalki z równowagi. Polka mówiła jednak, że działała przepisowo, co było zgodne z prawdą, a sama wyciszała się i często wracała o wiele bardziej skupiona na kort. Z podobnych zalet tego rozwiązania postanowiła skorzystać Mirra Andriejewa.