Connect with us

CELEBRITY

Sceny w Tour de France! Polka i Francuzka wpadły sobie w ramiona na mecie

Published

on

Francja ma nową gwiazdę kobiecego kolarstwa! Maeva Squiban przeszła do historii Tour de France Femmes, a Dominika Włodarczyk znów błysnęła

To był kolejny niezapomniany dzień dla francuskiego kolarstwa. Maeva Squiban, 23-letnia zawodniczka UAE Team ADQ, ponownie zadziwiła kibiców, sięgając po drugie z rzędu zwycięstwo etapowe w Tour de France Femmes. Tym samym została pierwszą Francuzką w historii, która wygrała dwa kolejne etapy tego prestiżowego wyścigu. Radości nie kryła również jej koleżanka z drużyny – Polka Dominika Włodarczyk, która podobnie jak dzień wcześniej zajęła wysokie, piąte miejsce. Po zakończeniu etapu obie zawodniczki padły sobie w ramiona, dzieląc moment triumfu.

Włodarczyk i Niewiadoma wśród najlepszych

Choć bohaterką dnia była Squiban, polscy kibice również mieli wiele powodów do dumy. Dominika Włodarczyk kontynuuje świetną serię w swoim debiucie w Tour de France, regularnie finiszując w ścisłej czołówce. Z kolei Katarzyna Niewiadoma-Phinney zajęła 9. miejsce na etapie i utrzymała się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej, tracąc zaledwie 30 sekund do liderki, Kim Le Court Pienaar.

Co ciekawe, dzień wcześniej Niewiadoma zajęła dopiero 13. miejsce, jednak dzięki słabszej postawie niektórych rywalek zdołała przesunąć się w klasyfikacji o jedno „oczko” wyżej.

Etap z pułapkami i emocjami do końca

Siódmy etap Tour de France kobiet prowadził z Brest do Quimper i liczył 110,4 kilometra. Początkowo trasa była stosunkowo płaska, ale kluczowe okazały się trzy wymagające podjazdy w końcowej części, z kulminacją na Col du Granier. Po nim kolarzkom pozostał długi, 17-kilometrowy zjazd do mety – idealny teren dla Katarzyny Niewiadomej, która znana jest z umiejętności szybkiego i pewnego pokonywania takich odcinków.

W pierwszej fazie etapu z peletonu oderwała się siedemnastoosobowa grupa uciekinierów. Po pierwszym podjeździe liczba ta zmniejszyła się do trzynastu. Choć uciekinierki zdołały wypracować przewagę sięgającą pięciu minut, brak współpracy między nimi sprawił, że peleton systematycznie niwelował straty.

Squiban ponownie nie do zatrzymania

Przełom nastąpił na około 35 kilometrów przed metą, kiedy pościgowa grupa przyspieszyła, a przewaga ucieczki zaczęła szybko topnieć. Jedna z zawodniczek – Maud Rijnbeek – próbowała samotnego ataku, ale to właśnie Maeva Squiban zyskała najwięcej, wyprowadzając decydujący cios w końcówce etapu. Odparła wszystkie kontrataki i samotnie minęła linię mety, przypieczętowując historyczny sukces.

Liderka w tarapatach, Polka z szansą

Równie dramatycznie wyglądała rywalizacja w peletonie. Kim Le Court, dotychczasowa liderka klasyfikacji generalnej, niespodziewanie zaczęła słabnąć na ostatnich podjazdach. Sytuację starały się wykorzystać jej najgroźniejsze rywalki – Pauline Ferrand Prevot oraz Katarzyna Niewiadoma-Phinney. Obie odjechały liderce, budząc nadzieję na zmianę układu sił. Jednak Le Court zdołała się pozbierać i na sześć kilometrów przed metą ruszyła w pogoń, która zakończyła się sukcesem – finiszowała z takim samym czasem, jak czołówka.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24