NEWS
Świątek mierzyła się z mistrzynią wielkoszlemową. Pokaz siły w 79 minut

Świątek mierzyła się z mistrzynią wielkoszlemową. Pokaz siły w 79 minut
Tęsknili za taką Igą Świątek kibice – spokojną, cierpliwą, bezlitosną w punktowaniu rywalek i grającą z ogromną kontrolą. W środowe popołudnie w Paryżu polska liderka rankingu WTA dała popis formy, której brakowało jej w ostatnich miesiącach. Obroniła tytuł w najlepszy możliwy sposób, pokonując Emmę Raducanu w zaledwie 79 minut 6:1, 6:2 i meldując się w trzeciej rundzie Roland Garros. Dla Brytyjki była to bolesna powtórka z poprzednich spotkań z raszynianką.
Już przed meczem trudno było znaleźć realne argumenty przemawiające za Raducanu, mimo że Świątek wciąż wraca do swojej optymalnej dyspozycji po trudnym, niestabilnym początku sezonu. Po ich ostatnim spotkaniu – w styczniu w Australian Open – wielu kibiców uznało, że Polka wraca do swojej najlepszej wersji. Późniejsze wydarzenia ostudziły jednak ten entuzjazm. Tym razem Iga znów dała powody do optymizmu, choć – jak pokazuje doświadczenie – lepiej jeszcze wstrzymać się z przedwczesnymi świętowaniami.
Raducanu, wciąż kojarzona przede wszystkim z sensacyjnym zwycięstwem w US Open 2021, ani razu nie zdołała wygrać seta w czterech dotychczasowych pojedynkach z Polką. W styczniu tego roku, podczas Australian Open, została przez Świątek wręcz zdeklasowana, zdobywając zaledwie jednego gema.