CELEBRITY
Świątek w opałach, to może skończyć się źle. W grze czarny scenariusz

Iga Świątek od niemal roku czeka na zwycięstwo w turnieju WTA. Kolejna szansa na przełamanie tej niekorzystnej passy nadarzy się w Rzymie, gdzie Polka będzie bronić tytułu oraz cennych punktów rankingowych. Ewentualna porażka może skutkować spadkiem nawet na czwarte miejsce w rankingu. Według trenera Michała Dembka, prawdziwe problemy mogą jednak pojawić się dopiero po kolejnym…
Iga Świątek od niemal roku czeka na zwycięstwo w turnieju WTA. Kolejna szansa na przełamanie tej niekorzystnej passy nadarzy się w Rzymie, gdzie Polka będzie bronić tytułu oraz cennych punktów rankingowych. Ewentualna porażka może skutkować spadkiem nawet na czwarte miejsce w rankingu. Według trenera Michała Dembka, prawdziwe problemy mogą jednak pojawić się dopiero po kolejnym turnieju – jeśli czarny scenariusz się spełni i 23-latka nie obroni tytułu.
Od początku sezonu Świątek regularnie dociera do ćwierćfinałów i półfinałów, ale wciąż nie udało jej się zdobyć żadnego trofeum od zeszłorocznego Roland Garros. Oprócz przedłużającej się serii bez zwycięstwa, Polka traci również punkty w klasyfikacji WTA. Zamiast gonić Arynę Sabalenkę, która wyprzedza ją o ponad 4000 punktów, musi obecnie martwić się rosnącą presją ze strony Coco Gauff i Jessiki Peguli, które wyraźnie zmniejszyły dystans.
Tuż przed rozpoczęciem turnieju WTA 1000 w Rzymie, Świątek udzieliła wywiadu dla redakcji WP SportoweFakty. Opowiadała w nim m.in. o współpracy z trenerem Wimem Fissettem i psycholożką Darią Abramowicz. Zdecydowanie odniosła się też do medialnych spekulacji o jej rzekomym kryzysie psychicznym.
– Brak koncentracji czy trudność w zarządzaniu energią podczas meczu nie oznacza od razu kryzysu psychicznego czy choroby. Tego typu osądy są nie tylko nieprawdziwe, ale też bardzo krzywdzące – tłumaczyła.
Do jej wypowiedzi odniósł się w tej samej redakcji Michał Dembek – były zawodnik i obecny trener. Jego zdaniem, mimo zapewnień, w grze Świątek widać wyraźne oznaki problemów.