Connect with us

CELEBRITY

Szok w Rzymie! Iga Świątek traci dwie wielkie rywalki. Pilne wieści

Published

on

walki. Pilne wieści

Turniej WTA 1000 w Rzymie właśnie rozpoczął się na dobre, ale już pierwsze dni rywalizacji przyniosły prawdziwe trzęsienie ziemi. Iga Świątek, która przystępuje do zawodów jako obrończyni tytułu i główna faworytka, niespodziewanie straciła dwie największe rywalki w drodze do finału. Mowa o Arynie Sabalence i Jelenie Rybakinie – tenisistkach, które w ostatnich miesiącach stawiały Polce największy opór. Obie zawodniczki… wycofały się z turnieju! Powody? Zaskakujące i wstrząsające.

Sabalenka z tajemniczą kontuzją – kulisy decyzji

Białorusinka Aryna Sabalenka była uznawana za najgroźniejszą przeciwniczkę Świątek w Rzymie. Po emocjonującym finale w Madrycie, gdzie Polka wygrała po trzech zaciętych setach, kibice na całym świecie liczyli na rewanż w Wiecznym Mieście. Tymczasem w czwartek rano organizatorzy ogłosili, że Sabalenka nie przystąpi do swojego pierwszego meczu.

Początkowo podano, że powodem jest „niewielki uraz uda”, ale w kuluarach mówi się o czymś poważniejszym. Według nieoficjalnych doniesień dziennika La Gazzetta dello Sport, Sabalenka miała doznać naderwania mięśnia podczas jednego z treningów, a decyzję o wycofaniu podjęła dopiero po konsultacjach z lekarzami WTA.

– Aryna czuje się rozczarowana, bo bardzo chciała zagrać w Rzymie, ale zdrowie jest najważniejsze. Jej sztab nie chce ryzykować pogłębienia kontuzji przed Roland Garros – mówi anonimowe źródło z otoczenia zawodniczki.

Rybakina w szpitalu? Niepokojące doniesienia z obozu Kazaszki

Jeszcze bardziej dramatyczne wieści napłynęły ze strony Jeleny Rybakiny. Kazaszka, która rok temu również dotarła do finału w Rzymie (uległa w nim właśnie Świątek), została przewieziona do szpitala z podejrzeniem ostrego zatrucia pokarmowego.

Według włoskich mediów Rybakina miała źle się poczuć w środę wieczorem po kolacji z zespołem w jednej z restauracji w centrum Rzymu. Objawy – silne wymioty, gorączka i odwodnienie – zmusiły ją do hospitalizacji. Choć stan zawodniczki nie zagraża życiu, lekarze nie zgodzili się na jej udział w turnieju.

– Jelena była jedną z faworytek i ogromną atrakcją dla kibiców, ale w tej sytuacji musimy myśleć o jej zdrowiu. Wszyscy życzymy jej szybkiego powrotu do formy – powiedział dyrektor turnieju Sergio Palmieri.

Iga Świątek zaskoczona, ale skoncentrowana

Dwie wycofania na raz – i to dwóch najgroźniejszych przeciwniczek – całkowicie zmieniają układ sił w drabince turniejowej. Iga Świątek, która miała potencjalnie zmierzyć się z Rybakiną w półfinale, a z Sabalenką w finale, teraz ma znacznie ułatwioną drogę do tytułu. Ale sama Polka nie komentuje tego z przesadnym entuzjazmem.

– Oczywiście słyszałam o tym, co się stało z Aryną i Jeleną. To smutne, bo obie są świetnymi zawodniczkami i zawsze motywują mnie do gry na najwyższym poziomie. Życzę im szybkiego powrotu do zdrowia – powiedziała Iga podczas konferencji prasowej.

– Dla mnie nic się nie zmienia. Każdy mecz traktuję tak samo poważnie. W Rzymie nigdy nie ma łatwych przeciwniczek – dodała liderka rankingu WTA.

Eksperci: To turniej Igi, ale… nie można lekceważyć pozostałych

Choć medialnie wiele osób już wręcza Świątek kolejny tytuł, eksperci przestrzegają przed nadmiernym optymizmem. W turnieju wciąż grają zawodniczki takie jak Ons Jabeur, Coco Gauff czy Danielle Collins – każda z nich potrafi sprawić niespodziankę.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24