CELEBRITY
Szokujące wieści: Ojciec Igi Świątek zginął w katastrofie lotniczej. Jutrzejszy mecz został odwołany.

Szokujące wieści: Ojciec Igi Świątek zginął w katastrofie lotniczej. Jutrzejszy mecz został odwołany.
Iga Świątek w ubiegłym roku zdobyła pierwszy w karierze medal olimpijski. Wiceliderka światowego rankingu była główną faworytką do zdobycia złota na igrzyskach w Paryżu, ale ostatecznie wywalczyła brązowy krążek. W meczu o trzecie miejsce wygrała ze Słowaczką Anną-Karoliną Schmiedlovą (151. WTA) 6:2, 6:1
To dlatego ojciec Świątek nie zdobył medalu IO. Fatalna decyzja
Medalu igrzysk olimpijskich nie udało się za to zdobyć ojcu Igi – Tomaszowi Świątek. W przeszłości miał na to szans, bo był świetnym polskim wioślarzem. Tomasz Świątek na igrzyskach olimpijskich wystartował raz – było to w Seulu w 1988 roku. Rywalizował wtedy w czwórce podwójnej (jego partnerami byli Sławomir Cieślakowski, Andrzej Krzepiński oraz Mirosław Mruk). Polacy zajęli siódme miejsce.
– Nie chcę się tu chwalić, ale leciałem z kolegami po medal. Nie przesadzam, bo byliśmy mega przygotowani. Niestety już w Korei sprawy się skomplikowały – opowiadał Tomasz Świątek w rozmowie z portalem Sportowy24.pl.
Co się stało, że Świątek nie zdobył medalu olimpijskiego? Okazało się, że przez podjęcie fatalnej decyzji przez jednego z jego kolegów z reprezentacji Polski.
– Klimat był morderczy, było gorąco, duża wilgotność, a my nie mieliśmy w pokojach klimatyzacji. No i jeden z kolegów próbował chłodzić się w inny sposób. W efekcie się przeziębił, a w takiej dyscyplinie jak wioślarstwo, nawet lekkie przeziębienie ma katastrofalne skutki. Skończyło się tylko siódmym miejscem – dodał tata Igi Świątek.
Medal udało mu się za to zdobyć na Uniwersjadzie w 1987 roku. Polacy w identycznym składzie, jak w Seulu wywalczyli złote krążki.