CELEBRITY
Tak Włosi nazwali Świątek przed finałem z Paolini. “Temat tabu”

Iga Świątek stanie do finałowej rywalizacji turnieju WTA 1000 w Cincinnati, w którym jej przeciwniczką będzie Jasmine Paolini. We włoskiej prasie przed tym starciem dominuje jeden, dość niewygodny dla ich reprezentantki temat.
Polka w świetnym stylu zameldowała się w meczu o tytuł, wygrywając z Jeleną Rybakiną 7:5, 6:3. W pierwszym secie Świątek odrobiła stratę z 3:5 i przechyliła szalę na swoją korzyść. Paolini z kolei stoczyła trzysetowy bój z Weroniką Kudiermietową, triumfując 6:3, 6:7(2), 6:3. Media na Półwyspie Apenińskim nie szczędzą komplementów tenisistce z Toskanii, ale jednocześnie przypominają o jej największym problemie.
Świątek zdecydowaną faworytką
„La Gazzetta dello Sport” i portal sport.virgilio.it zwracają uwagę, że bilans bezpośrednich spotkań obu zawodniczek jednoznacznie przemawia za Polką. Do tej pory mierzyły się pięciokrotnie i wszystkie mecze padły łupem Świątek, najczęściej w bardzo przekonującym stylu. Wystarczy przypomnieć półfinał w Bad Homburg w tym sezonie, w którym liderka polskiego tenisa wygrała 6:3, 6:1.
„Przed Paolini stoi teraz najtrudniejsza przeszkoda – Iga Świątek. Starcia z nią to dla Włoszki prawdziwy temat tabu” – podkreśla sport.virgilio.it.
Rewanż za Roland Garros
„Świątek jest świeżo po triumfie na Wimbledonie i w ostatnich tygodniach prezentuje się jak odrodzona. Finał w Cincinnati będzie jednocześnie rewanżem za mecz o tytuł na Roland Garros w 2024 roku, w którym Polka, grając jak prawdziwa kosmitka, pewnie zwyciężyła. Paolini znów nie jest stawiana w roli faworytki, choć tym razem różnica poziomu może być mniejsza niż 14 miesięcy temu” – pisze La Gazzetta dello Sport.
Premia dla Świątek
Dziennikarze zaznaczają również, że ewentualne zwycięstwo w Cincinnati przyniesie Świątek nie tylko drugie trofeum w sezonie, ale także powrót na 2. pozycję w światowym rankingu – co będzie dodatkową nagrodą za świetną formę.
Raszynianka po raz pierwszy w karierze wystąpi w finale turnieju w Cincinnati. Spotkanie z Paolini zaplanowano z poniedziałku na wtorek, nie wcześniej niż o północy czasu polskiego.